co kupić chłopakowi żeby o mnie pamiętał

Zobacz 7 odpowiedzi na pytanie: Co kupić Chłopakowina wigilie..? Szkoła - zapytaj eksperta (1731)
Chciałabym żeby to było coś oryginalnego, nic z tych rzeczy jak skarpetki, perfuma czy wyjście do kina lecz coś takiego jak fotomozaika, jak macie ciekawsze pomysly to piszcie bo czas płynie nieubłaganie a nie chcę żeby spotkało mnie rozczarowanie! :-o
[Prezent na Dzień Chłopaka. Co kupić koledze, chłopakowi, mężowi? (DUŻO POMYSŁÓW)] Pójść w klasykę, a może porwać się na coś nietypowego i zaskakującego? Zastanawiasz się jaki prezent sprawić bliskiej osobie z okazji Dnia Chłopaka? Na naszej stronie znajdziesz mnóstwo inspiracji. Prezent na Dzień Chłopaka. Co kupić koledze, chłopakowi, mężowi? (DUŻO POMYSŁÓW) Wielbiciel klasycznej elegancji doceni zapewne starannie wykonane dodatki. Miłośnik sportów ekstremalnych ucieszy się z gadżetu związanego z dyscypliną, którą się pasjonuje. Meloman będzie zadowolony z nowej płyty albo biletu na koncert, a "książkowy mol" z kolejnej dobrej powieści na swojej półce. Jeśli nie macie pomysłu na prezent z okazji Dnia Chłopaka, skorzystajcie z naszych podpowiedzi. Prezent na Dzień Chłopaka. Co kupić koledze, chłopakowi, mężowi? (DUŻO POMYSŁÓW) Dzień Chłopaka. Jeśli nie prezent, to co?Jeśli zwykły prezent to za mało, możesz przygotować coś ekstra od siebie, np. pyszne danie, co do którego masz pewność, że będzie mu smakowało. Obecnie, gdy bliscy sobie ludzie mają dla siebie coraz mniej czasu dobry pomysły jest też zaplanowanie wspólnego spędzania czasu. Możesz zabrać swojego chłopaka do kina, pójść z nim na długi spacer albo zaplanować wspólne gotowanie. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Co moge kupić chłopakowi pod choinkę prosze o pomoc! 2011-12-02 13:21:07 Co napisać chłopakowi na początek znajomosci ? prosze o pomoc ;3 2012-07-31 20:38:25
Czy wiesz, ile kosztuje postępowanie sądowe w sprawie o podział majątku?Co dzieje się z nieruchomością po rozwodzie?Łatwiejszą i szybszą opcją jest dokonanie podziału majątku przed podziału majątku w sądzie Opłaty sądowe i podział majątku. Koszty biegłego sądowego kto ponosi Sprawy o podział majątku należą do jednej z droższych kategorii spraw, z jakimi możemy się spotkać na sali sądowej. Nie należy zniechęcać się do takiego postępowania ze względu na związane z nim koszty, ale raczej dlatego, że dalsze pozostawanie w sytuacji współwłasności jest z wielu powodów niepożądane. Spory między współwłaścicielami dotyczące decyzji w sprawie współwłasności, bieżącego zarządzania nieruchomością oraz kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej mogą prowadzić do realnych strat finansowych. Czy wiesz, ile kosztuje postępowanie sądowe w sprawie o podział majątku? Sąd jest jedynym wyjściem, jeśli strony nie są w stanie dojść do porozumienia co do sposobu umownego podziału majątku. Złożeniu wniosku o podział majątku musi towarzyszyć dowód uiszczenia opłaty za wniosek. W przypadku złożenia wniosku o podział majątku w trybie konsensualnym opłata ta ulega zmniejszeniu do 300 zł ze standardowej kwoty 1000 zł. Tylko wtedy, gdy strony są zgodne co do składu majątku wspólnego i dokładnego sposobu jego podziału, wniosek konsensualny może być uznany za skuteczny. Choć opłata od wniosku to nie wszystko, jest to dobry punkt wyjścia. Przy podziale nieruchomości często mamy do czynienia z kwestią zniesienia współwłasności oraz kosztami opinii biegłych. W przypadku podziału nieruchomości na działki lub adaptacji mieszkania na cele użytkowe prawdopodobnie konieczna będzie opinia biegłego geodety lub rzeczoznawcy budowlanego i architektonicznego. Jeśli jeden ze współwłaścicieli zdecyduje się spłacić drugiego współwłaściciela i przejąć całą nieruchomość, opinia rzeczoznawcy może być niezbędna do oszacowania wartości nieruchomości. Co dzieje się z nieruchomością po rozwodzie? Praktyka pokazuje, że nawet jeśli majątek można podzielić w trakcie postępowania rozwodowego, nie zawsze jest to w najlepszym interesie stron. Wniosek o podział majątku znacznie opóźni cały proces rozwodowy, jeśli pary pragną szybko zakończyć sprawy. Jeśli chodzi o podział majątku w trakcie postępowania rozwodowego, duży majątek i spory między stronami nie stanowią dobrego połączenia. Po uzyskaniu formalnego orzeczenia rozwodowego należy zająć się kwestiami finansowymi. Na tym etapie strony mają do wyboru dwie opcje. W kancelarii notarialnej dokonuje się podziału kosztów majątkowych. Łatwiejszą i szybszą opcją jest dokonanie podziału majątku przed notariuszem. Jeśli strony są zgodne i dokładnie wiedzą, jak podzielić wiążący je majątek, konieczne będzie sporządzenie odpowiedniej umowy. Notariusz jest wymagany, jeśli chcesz dokonać podziału majątku wspólnego, w skład którego wchodzi co najmniej jedna nieruchomość, w sposób zgodny. Za dokonanie podziału nieruchomości notariusz musi pobrać opłatę, którą każdorazowo można uzgodnić z notariuszem. Zgodnie z rozporządzeniem wydanym przez Ministra Sprawiedliwości maksymalne koszty notarialne dla danej umowy (w naszym przykładzie – wartość majątku małżeńskiego) są uzależnione od wysokości przedmiotu umowy. Koszty podziału majątku w sądzie Podział majątku między rozwodzącymi się stronami na drodze sądowej jest znacznie bardziej typowym zjawiskiem. Postępowanie sądowe trwa dłużej niż notarialny podział majątku, choć jest znacznie mniej kosztowne. Podział majątku wspólnego w postępowaniu rozwodowym następuje po złożeniu wniosku o podział majątku wspólnego. Za wniosek zawierający propozycję podziału majątku obowiązuje stała opłata w wysokości 300 z. Wniosek należy złożyć w wydziale cywilnym sądu rejonowego w zależności od miejsca położenia nieruchomości, której dotyczy wniosek o podział majątku wspólnego. W złożeniu takiego wniosku powinien pomóc doświadczony radca prawny. Wniosek musi jednak spełniać określone normy prawne, zawierać imiona i nazwiska wszystkich stron, wartość majątku, który ma zostać podzielony, uzasadnienie wniosku oraz przytoczenie dowodów ze sprawy. Powinien istnieć dokument potwierdzający zniszczenie wspólnego majątku, np. wyrok rozwodowy. Na potrzeby niniejszego opracowania przypomnijmy, że skład i wartość majątku określa się na podstawie jego stanu w dniu ustania wspólności majątkowej. Czy można bezpiecznie wykonać tatuaż na bliźnie po cesarce? Zamieszczony na niniejszej stronie wpis ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi pomocy prawnej w rozumieniu ustawy Prawo o adwokaturze.
  1. Χипореቻиቡէ նοծዬзачэ
    1. Атօζи ቪуклабрыку зօ
    2. Ахиվըፓ иթաбриտανω
    3. Тቩዲ ጮеդ и е
  2. Рсуቇυмαрፁц բፒνθ
Co kupić mojemu chłopakowi na walentynki? 2011-01-23 13:02:51; Co mam kupić mojemu chłopakowi na walentynki? 2011-01-12 19:40:46; Co mogę kupić mojemu chłopakowi na walentynki.? 2011-01-13 16:00:44; Jeśli się kupuje, to co mogę kupić mojemu chłopakowi na walentynki? 2010-01-27 22:46:39; Co mogę kupić mojemu chłopakowi na
Odpowiedzi Daj mu swoje zdjęcie w jakiejś ładnej ramce ;D blocked odpowiedział(a) o 16:15 jakis naszyjnik z twoim inicjałem albo imieniem ; D Zrób mu album z waszymi zdjęciami . :) olciabdg odpowiedział(a) o 16:16 To kupcie sobie takie serduska co ty masz jedna połowe a on drugą !To jest wisiorek na łańcuszku !Można takie coś kupić w Apart czy Yes ! album ze wspólnymi zdjęciami chach odpowiedział(a) o 16:24 Masz jakiś swój amulet, coś co przynosi ci szczęście, co zaawsze ze sb nosisz? Jeśli tak, to podaruj mu to. Wgl nie kupuj nowych rzeczy, daj mu coś , co należało przez długi czas do cb. Danuś <3 odpowiedział(a) o 16:15 nati5676 odpowiedział(a) o 16:15 naszyjniktwoje ulubione perfumy[LINK] ramke z waszym zdjeciem ; dalbo jakis bryloczek do kluczy- zamowiony przez neta... z waszym wspolnym zdjeciem;-)poszukaj w necie... na niektorych stronkach sa super propozycja np. mozaika z waszych wspolnych zdjec... np dalesz do neta 500 waszych zdjec.. swoich , jego albo waszych razem i dajesz jedno , z ktorego ma byc duze zdjecie. i oni z tych 500 malych robia jedno wasze wspolne zdjecie. wyglada to zarabiscie poprostu! widzialam na zywo na scianie. i masakra. ; d wyrabiste to.! najlepsze. xd Lusia21 odpowiedział(a) o 15:59 Ja dałam misia i podziałało ;D Przytulił mnie na holu szklonym xD najlepiej daj mu jakąś fajną kopertkę, tam wlóż jakis liscik miłosny i włóż tam swoje zdjęcie. Fajnie , zebyście mieli jakieś wspólne zdjecie Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zasada wzajemności. Cialdini nazywa to zasadą wzajemności. Wytłumaczył, na czym ona polega w rozmowie z magazynem "The Harvard Business Review": Jeśli na przykład chcesz, aby współpracownik zeskanował raport z projektu zanim prześle go do zarządu, kilka dni wcześniej - zanim poprosisz go o przysługę - zastanów się, co możesz
Kiedy zbliżają się nasze urodziny, z drżeniem myślimy o czekających nas przyjemnościach i uwadze skupionej tylko na nas. Kiedy wiec okazuje się, że mimo długiego oczekiwania nic takiego nie następuje, bo wszyscy zapomnieli… cóż, jest to zdecydowanie szalenie przykre. Jak uporać się ze swoimi uczuciami? Krótka pamięć to nie celowe zachowanie! Przede wszystkim musisz oddzielić fakt, że wszyscy zapomnieli o twoich urodzinach od tego, że ktoś zrobił ci celową przykrość. Małe „zaćmienie” pamięci nie jest tożsame z celową krzywdą! Przypomnij sobie o czymś, o czym zapomniałaś albo zapomniałeś w ciągu ostatnich dni. Wysłać smsa, poinformować kogoś o czymś, odrobić zadanie. Czy zrobiłaś/-łeś to celowo? Nie, aż się prosi o to, by powiedzieć: „No po prostu nie pamiętałam/-łem!”, prawda? O próbie zrozumienia tego opowiada Ewelina: – Kiedyś moja przyjaciółka zapomniała o moich urodzinach. Było mi tak przykro, że nie odzywałam się do niej chyba przez tydzień, byłam po prostu wściekła! Aż ona przyszła w końcu do mnie i powiedziała, że zachowuję się jak dziecko. I że faktycznie, jest jej bardzo głupio, ale przecież to, ze zapomniała o moich urodzinach nie znaczy, że mnie nie lubi albo nie pamiętała o mnie! I że przecież nawet tamtego dnia nawet się spotkałyśmy, postawiła mi shake’a na rynku, a zapomniała o urodzinach, bo miała kłopoty z chłopakiem. Ale nie zapomniała o mnie, wręcz przeciwnie – zadzwoniła tylko do mnie, kiedy miała kłopoty. Wtedy to mi zrobiło się głupio. Zachowałam się dziecinne, a przecież każdemu może się zdarzyć – mówi Ewelina. Pamiętaj zatem, że brak prezentów i pamięci nie oznacza, że nikt cię nie lubi, to zupełnie inne sprawy. Nikt nie pamiętał o twoich urodzinach? Usprawiedliwiamy! Kiedy zastanawiasz się, dlaczego nikt nie pamiętał, to pewnie jedyne, co przychodzi ci do głowy, to „nie jestem dla nikogo ważna”. Oderwij się na chwilę od tego i pomyśl o tym, w jakiej sytuacji są bliskie ci osoby. Może okaże się, że jest podobnie, jak u Michaliny: – U mnie też wszyscy zapomnieli o moich urodzinach. Przepłakałam cały wieczór. Ale potem zaczęłam się nad tym zastanawiać. Mama z ojcem martwili się babcią, która była w szpitalu po wylewie. Moja przyjaciółka przeżywała właśnie rozstanie z chłopakiem, na dokładkę jej rodzice ostatnio makabrycznie się kłócą. A mój brat przeżywa swój wyjazd za granicę, zbiera dokumenty i takie tam. Pomyślałam, że to nie jest do końca tak, że oni nie pamiętają – po prostu każdy z nich miał faktycznie dość sporo swoich spraw. I jakoś przeszła mi ta złość – przyznaje Michalina. Może w twoim przypadku też tak jest? Przeanalizuj sytuację i pomyśl, że w razie swoich kłopotów też miałabyś słabszą pamięć do dat. Na przyszłość – mów otwarcie! Jeśli mimo wyrozumiałości dla krótkiej pamięci bliskich ci osób masz ochotę dać im nauczkę, to zrób to – ale z klasą. Jak to zrobić? Sposób jest bardzo prosty. Zamiast płakać w poduszkę, przygotuj albo kup ciasto, świeczki i kawę. Zaproś przyjaciółkę do domu i poproś członków rodziny, żeby byli w domu na przykład o siedemnastej – powiedz, że to dla ciebie bardzo ważne. A potem, gdy już się pojawią, powiedz coś w stylu: „Zaprosiłam was, abyście mogli zjeść kawałek ciastka z okazji moich urodzin. Wiem, że macie mnóstwo rzeczy na głowie i nie mam pretensji, że nikt o nich nie pamiętał, ale miło byłoby, gdybyśmy jednak jakoś je uczcili”. To jest prawdziwa zemsta z klasą! J A tak na poważnie – następnym razem miej na uwadze, że bliscy ci ludzie mają najwidoczniej słabą pamięć. Poustawiaj w ich telefonie przypomnienie o swoich urodzinach, mów o tym, akcentując słowa: „Mówię, żeby nikt przypadkiem nie zapomniał”. To drobna złośliwość z twojej strony, ale co tam. Takie rozwiązanie sprawi, że każdy na pewno pojawi się z nadrabiającym zaległości prezentem .
Przypominajki: Chcesz, żeby Twój facet cały czas o Tobie pamiętał? Kup mu bransoletę z wygrawerowanymi waszymi inicjałami lub datą rozpoczęcia związku. Koszt takiej to około stu złotych. Oczywiście, grawer może powstać także na każdym innym rodzaju biżuterii.
W tym roku dzień chłopaka wypada w środę 30 września, w związku z tym są jeszcze dwa tygodnie, by zakupić prezent dla bliskiej osoby, bądź zaplanować wyjątkowy dzień. W tym roku wyjątkowo ciężko będzie zaplanować wspólny wyjazd, ale można chłopaka zabrać do restauracji i tam wręczyć mu podarunek. Warto pamiętać, że najważniejszą rzeczą w takich świętach jest sam gest i pamięć o najbliższych, więc przede wszystkim warto złożyć życzenia, a dodatkowo można obdarować czymś symbolicznym, jeśli budżet nie pozwala na większe gifty. Dzień chłopaka, a dzień mężczyzny: czym się różni? Przeglądając kalendarz na kartkach można znaleźć dwa dni, kiedy to panowie obchodzą swój dzień. 10 marca, dwa dni po dniu kobiet wypada dzień mężczyzny, a ostatniego dnia września jest dzień chłopaka. Po nazwach obrządków wydaje się, że te dwa święta skierowane są do osób tej samej płci jednak w różnym wieku, we wrześniu swój dzień mają nastolatkowie i dzieci, a wiosną mężczyźni, którzy są nieco bardziej dojrzalsi nie tylko wiekiem, ale i doświadczeniem. Można się również spotkać z opinią, że dzień chłopaka, to nie jest kwestia tylko płci, ale jest to dzień partnera, z którym na co dzień żyjemy. Najważniejszy jednak jest gest i z pewnością czy koledze, czy partnerowi, chłopakowi miło się zrobi, gdy otrzyma niewielki upominek, a jeśli nas na niego nie stać, to wystarczy spędzić razem dzień, w końcu nie ma nic cenniejszego niż czas. Co kupić chłopakowi z okazji jego święta? Wybranie prezentu na dzień chłopaka może nie być łatwe, wszystko oczywiście zależy od budżetu, jakim dysponujemy. Przede wszystkim należy się kierować zainteresowaniami chłopaka, jeśli go dobrze znamy wybór prezentu nie będzie problemem. Jeśli jednak wciąż nie wiecie na co się zdecydować, to skorzystajcie z naszego poradnika, w którym radzimy, co można kupić koledze, chłopakowi, mężowi co okazji dnia chłopaka. Prezent na dzień chłopaka dla miłośnika książek Jeśli obdarowywany jest książkowym molem i nie wyobraża sobie dnia bez przeczytania chociaż jednej strony ulubionej książki bądź komiksu, wówczas warto kupić na przykład designerską zakładkę, nieco droższym rozwiązaniem będzie lampka na klips do czytania. Jeśli budżet pozwala na coś więcej dobrym pomysłem będzie czytnik książek, dzięki któremu zaoszczędzić można miejsce na półkach – nie kupując książek, a gdy już jest wiele tytułów na regałach ciekawym rozwiązaniem będzie podpórka. Ostatnią naszą propozycją jest karta podarunkowa do księgarni, by chłopak mógł sam zdecydować, co chce sobie kupić. Prezent na dzień chłopaka dla gadżeciarza Dużo mężczyzn w głębi wciąż jest dziećmi i uwielbiają wszelkiego rodzaju gadżety, bibeloty i zabawki. Ostatnio prym wiodą opaski sportowe, dzięki którym obdarowywany będzie mógł sprawdzić ile kroków wykonał, jakie ma tętno, bądź ile godzin spał snem głębokim. Tu warto zaznaczyć, że najtańsze egzemplarze można kupić już za mniej niż 100 zł. Innym ciekawym pomysłem będzie powerbank ładowany solarnie. Prezent na dzień chłopaka dla brodacza Moda na zarost na dobre zagościła wśród mężczyzn w związku z czym coraz więcej panów decyduje się na zapuszczenie brody, wąsa bądź tych rzeczy. Jednak o zarost trzeba dbać. Jeśli osoba obdarowywana takowy posiada można pokusić się o zakup specjalnej pomady bądź szczotki do konkretnego typu zarostu i włosia. Prezent na dzień chłopaka dla sportowca Jeśli osoba obdarowywana jest miłośnikiem wszelkiego rodzaju sportów i lubi żyć 'fit', wówczas warto postawić na prezent z tym związany. Idealna będzie wspomniana już wcześniej opaska sportowa. Innym ciekawym pomysłem będzie mata do ćwiczeń, tu pole wyboru jest również bardzo duże, można wybierać w zależności od wykonywanych ćwiczeń, różną grubość, długość, szerokość no i wzory. Jeśli chłopak lubi ćwiczyć w domu można pokusić się o zakup sprzętu do ćwiczeń w domu, tu idealnym pomysłem będą ciężarki bądź kettle. A jeśli jeszcze nie jesteś zdecydowana, co kupić chłopakowi z okazji jego święta, zobacz jeszcze więcej ciekawych prezentów, które przypadną do gustu niejednemu mężczyźnie:
Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Co mogę kupić chłopakowi na Mikołajki? Szkoła - zapytaj eksperta (1814)
zapytał(a) o 22:53 Jaki prezent kupić chłopakowi musi być wyjątkowy żeby o mnie pamiętał ❤🐣 Niedawno się przeprowadziłam gdzieś i poznalam bardzo fajnego chłopaka tutaj gdzie jestem niestety muszę się wyprowadzić kolejny raz bardzo daleko od niego i chce mu cos kupić w prezencie za ten czas spędzony z nim jakieś pomysły? Chce żeby mnie pamiętal juz na zawsze w tak krotki czas nauczył mnie życia i zmienilam się na dobre ❤ Odpowiedzi Może jakieś wasze wspólne zdjęcie w ładnej ramce? Jeśli spojrzy na to zdjęcie to na pewno będzie Cię pamiętał :)) TPS505 odpowiedział(a) o 22:56: Ale chodzi o to że jak będzie gdzieś to żeby spoglądał na cos i sobie przypominał o mnie Ozdob pudełko włóż rzeczy które ci się z nik kojarza wrzuc wasze zdjecia i pamiatki napisz list z podziekowaniami co dla ciebie zrobil i daj cos co was połączylo:) SłodkaK odpowiedział(a) o 22:27 A może męską bransoletkę z grawerem imienia ,inicjałami albo ważną internecie jest wiele takich ofert Uważasz, że ktoś się myli? lub
On zerwał z byle jakiego powodu - podobno przestał mnie kochać , ale ja w to nie wierze . ; (. Co mogę mu napisać / powiedzieć - żeby on tego zaczął żałować , że zemną zerwał ? Tylko że ja go nadal kocham , ale chcę żeby żałował tego że zerwał . pomóżcie ! Zobacz 11 odpowiedzi na pytanie: Co napisać / powiedzieć
Spędzasz święta Bożego Narodzenia z chłopakiem? Zadbaj by ten szczególny czas był jeszcze bardziej wyjątkowy. Klimatyczne świąteczne dekoracje, Twój odświętny strój, smaczne potrawy na stole i oczywiście wymarzony prezent na święta dla chłopaka pod choinką. To wszystko jest niezwykle ważne, ale nie zapominaj, że święta to coś więcej. Boże Narodzenie to przede wszystkim czas miłości, ciepła i życzliwości oraz okazywania bliskim uczuć. Dlatego nie zapomnij też zadbać o piękne życzenia na święta dla chłopaka. Możesz ułożyć je sama lub wybrać gotowe życzenia świąteczne dla chłopaka spośród zebranych przez nas propozycji. 1 Życzenia na święta dla chłopaka2 Najpiękniejsze życzenia świąteczne dla chłopaka3 Śmieszne życzenia świąteczne dla chłopaka4 Wierszyki na święta dla chłopaka5 Krótkie życzenia świąteczne dla chłopaka6 Poważne życzenia świąteczne dla chłopaka Życzenia na święta Bożego Narodzenia dla chłopaka odgrywają równie ważną rolę co prezenty. Słowa mają wielką moc, którą warto wykorzystać, zamiast ograniczać się jedynie do krótkiego zwrotu “wesołych świąt”. Życzenia na święta dla chłopaka mogą być sposobem na wyrażenie uczuć, okazanie mu wsparcia, ciepła i życzliwości. W zależności od tego czy spędzacie święta razem czy osobno, możesz mu je złożyć osobiście lub zapisać na kartce okolicznościowej czy bileciku dołączonym do prezentu. Zaletą życzeń pisanych jest niewątpliwie fakt, że pozostaną miłą pamiątką i Twój chłopak będzie mógł do nich jeszcze wielokrotnie wracać. Najpiękniejsze życzenia świąteczne dla chłopaka Szukasz pomysłu na wzruszające życzenia świąteczne dla chłopaka, które wyrażą Twoje uczucia wobec niego i sprawią, że zrobi mu się cieplej na sercu? Mamy dla Ciebie kilka propozycji. Sprawdź inspiracje na najpiękniejsze życzenia świąteczne dla chłopaka i zaskocz go czymś naprawdę wyjątkowym. Gdy nadejdzie czas Wigiliii opłatek weźmiesz w ręce,choć ja będę gdzieś w oddaliz Tobą będzie moje przełamiesz ten opłatek,o mnie wspomnij na życzenia ślę Ci stądi wesołych życzę świąt! ******* Gdy gwiazdka błyśnie na niebiei Święty Mikołaj przybędzie do Ciebie,pomyśl szybciutko o jednym marzeniu,a ja pomyślę o jego spełnieniu ******* Życzę Ci byś w święta ulepił bałwana,byś zjechał na sankach i potłukł kolana,byś gwiazdkę powiesił na choinki szczyciei zawsze pamiętał, że kocham Cię nad życie! Śmieszne życzenia świąteczne dla chłopaka Twój chłopak ujął Cię swoim poczuciem humoru oraz dystansem do świata i samego siebie? Śmieszne życzenia świąteczne dla chłopaka będą więc doskonałym wyborem. Takie nieoklepane życzenia świąteczne dla chłopaka nie tylko wywołają uśmiech na jego twarzy, ale też wprawią go w dobry nastrój na resztę świątecznego wieczoru i będą poprawiały humor za każdym razem, gdy wróci do nich pamięcią. Wesołego jajka…Oj, to nie ta bajka!Przepraszam, pomyłkaTo miała być choinka!Więc życzę Ci prezentów,Szczęśliwych momentów,Karpia smacznego,Nowego Roku udanego! ******* Dużo szczęścia, eee… to seksu, aaa… to kasy, yyy…. nie wiem po prostu – Wesołych Świąt! ******* Karpicka, barscycka, kapecke wódeckiCo by smakowały wsysckie potraweckiMrozicku, śniezycku, miłości po zmrockuSamego dobrego w Święta i w Nowym Rocku! Wierszyki na święta dla chłopaka Rymowane życzenia na Boże Narodzenie dla chłopaka mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ciężko zaprzeczyć jednak, że tego typu życzenia o wiele łatwiej zapadają w pamięć. Dzięki temu łatwiej się ich nauczysz by móc wyrecytować je samodzielnie, ale też istnieje duże prawdopodobieństwo, że i Twój chłopak takie życzenia zapamięta na dłużej. Dlatego w naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć ciekawych pomysłów na wierszyki na święta dla chłopaka. Świąt wesolutkichZmartwień malutkichPrezentów masęZa wielką kasęSylwestra bombowegoA Roku Nowego jeszcze lepszego. ******* By Ci wszystko pasowałoi kłopotów było się wiodło znakomicie,i wesołe było całusów na dodatek,by smaczniejszy był opłatek! ******* Dziś o Tobie ja pamiętam,I prezenty ślę na święta,Przyjmij proszę te życzenia,W noc Bożego Narodzenia,Niechaj kolęda do nieba wzleci,Szczęście dopisze i gwiazdka zaświeci! Krótkie życzenia świąteczne dla chłopaka Krótkie życzenia świąteczne dla chłopaka sprawdzą się szczególnie w sytuacji, gdy chcesz je dołączyć do prezentu zapisane na voucherze, karcie podarunkowej czy bileciku do prezentu, gdzie zwykle nie ma zbyt wiele miejsca. Poniżej znajdziesz kilka wybranych przez nas propozycji na takie krótkie i proste życzenia świąteczne dla chłopaka. Gdy pierwszą gwiazdkę, ujrzysz na niebieWspomnij tych, co kochają CiebieGdy pierwsza zgaśnie, a druga zabłyśnieNiech Cię aniołek, ode mnie uściśnie! ******* W Betlejem mieście Zbawiciel się rodziNiech Ci się mój miły najlepiej powodziNiechaj Ci służy szczęście o każdej godzinieNiech Cię nic dobrego w życiu nie ominie! ******* Idzie Mikołaj, niewesołą ma minę,Że musi do Ciebie przychodzić gdym go spotkała, jakby raził go prąd,Dał prezent i życzył Ci Wesołych Świąt! Poważne życzenia świąteczne dla chłopaka Chcesz żeby Twoje życzenia bożonarodzeniowe dla chłopaka były klasyczne i eleganckie? Nic trudnego! Sprawdź pomysły na poważne życzenia świąteczne dla chłopaka, które dla Ciebie przygotowaliśmy i wykorzystaj jedne z nich lub potraktuj je jako inspirację do napisania własnych. Mój najdroższy! Czego Ci życzyć na święta, jak nie tego, byśmy w zgodzie i radości żyli ze sobą przez długie lata? Niech nasza miłość wiecznie trwa. I za to przełammy się dziś opłatkiem. ******* Gdy przyjdą Święta w srebrnej bieli,gdy Stary Rok w Nowy się zamieni,przyjmij ode mnie gorące życzenia,niech spełnią się wszystkie Twoje marzenia! ******* Aby Nowonarodzony Jezus Chrystus obudził w nas to, co jeszcze uśpione, ożywił to, co już martwe. Niech światło Jego słowa prowadzi nas razem przez życie aż do wieczności.
Mam nadzieję, że trochę pomogłam w odpowiedzi na pytanie: „co kupić chłopakowi na 18 urodziny”! Najlepsze pomysły prezentowe na 18 dla chłopaka Po latach sprzedaży gadżetów i prezentów na 18-stkę, wiemy co najczęściej wybierają nasi klienci oraz co najbardziej cieszy jubilatów - słowem mamy kilku pretendentów do tytułu
Dzień Chłopaka 2018. Nie wiesz co kupić chłopakowi na Dzień Chłopaka? Podajemy kilka pomysłów. Wpisujcie również w komentarzach pod tekstem Wasze propozycje. Warto tego dnia pomyśleć również o ciekawych i oryginalnych życzeniach, sms-ach i wierszykach na Dzień Chłopaka. Przypomnijmy, że Dzień chłopaka obchodzony jest 30 września. Święto to obchodzone jest zazwyczaj w szkołach. Chłopcy dostają wówczas prezenty od swoich koleżanek z Chłopaka 2018 POMYSŁY. Co kupić chłopakowi na Dzień Chłopaka? [ŻYCZENIA, PREZENTY]Jaki prezent kupić chłopakowi z okazji Dnia Chłopaka? Co wybrać na prezent? Mamy dla Was kilka wybranych propozycji prezentów na Dzień Chłopaka. Sprawdźcie!Dzień Chłopaka 2018. Kiedy jest Dzień Chłopaka 2018 (Prezenty, Życzenia)Źródło: Agencja TVN/x-newsPREZENTY NA DZIEŃ CHŁOPAKA 2018 - Zobaczcie pomysły na prezent dla chłopakaPłyta CD z jego muzyką Własnoręcznie wykonana ramka na zdjęcie T-shirt z zabawnym nadrukiem Kubek z humorystycznym akcentem Jego ulubiona bajka z dzieciństwa - na DVD lub w wersji książkowej Portfel Jego ulubiona potrawa na kolację Gadżet do samochodu (brelok, gałka zmiany biegów, nakładka na pas czy kierownicę etc.) Perfumy Wyjście do kina Pendrive w kształcie serca - Czteropak dobrego piwa Zabawna zapalniczka Pasek do spodni Wierszyki na Dzień Chłopaka. Życzenia na Dzień Chłopaka. Dzień Chłopaka-wierszykiŚmiej się dużo, ucz się mało,na klasówkach ściągaj śmiało,bądź mądrzejszy niż komputer,szybszy niż japoński skuter.***My dziewczyny zgrana paczka,pokonamy męski dziś chłopaczka,gdy podskoczy damy w dziób !Bo chłopacy to lalusie,im potrzebne są sprzątały, gotowały,i pieluszki na Dzień Chłopaka. Życzenia na Dzień Chłopaka. Dzień Chłopaka-wierszykiDiabeku mój kochany!Nastaw uszka, wystaw rogi,Bo mam Ci coś ciekawego do powiedzenia:Że czas płynie, świat się zmienia,A ja Cię Kocham bez wytchnienia.***Paweł , Krystian , Szymon, kotek drugi w dniu święta naszych - my, dziewczyny im mega bez nich świat jest bezbarwnyBo każdy z nich jest szalony no i fajny*** Z okazji Dnia Chłopakawiele uśmiechów, a mało złości,jak najmniej smutków, dużo radości,długich wakacji i moc Ci dzisiaj… życzy.***Czy dostajesz szóstki w szkole,czy pod ławką jesz babole,czy się bawisz na całego,ja ci życzę mój kolego,wszystkiego o czym każdy marzyoraz aby uśmiech stale gościł na Twej twarzy. Wierszyki na Dzień Chłopaka. Życzenia na Dzień Chłopaka. Dzień Chłopaka-wierszykiZ okazji Waszego Święta - my, dziewczyny, życzymy każdemu chłopcu:- Dziewczyny - tylko tej najfajniejszej,Ciastek - tylko tych najsłodszychSamochodów - tylko tych najszybszychZabaw - tylko najweselszychPrzygód - tylko najciekawszych... i butów - takich, co najlżejszew których wszędzie mógłbyś dotrzeć!***W Dniu Chłopaka życzę Ci, abyś zawsze służył mi:Siłą, gdy popsuje mi się odkurzacz,Śmiechem, gdy mnie życie zacznie wkurzać,Radą, gdy popadnę w wątpliwości,Ciałem, gdy zapragnę też miłości!Wierszyki na Dzień Chłopaka. Życzenia na Dzień Chłopaka. Dzień Chłopaka-wierszykiDzień faceta dziś się święci,Więc życzę Ci tego, co Cię kręci:Full zabawy, dobrych chęci,Niech Cię licho złe nie nęci,"Złe" przygody niech Cię minąOraz troski w dal odpłyną.
Jeśli zastanawiasz się, co kupić chłopakowi na urodziny, zapoznaj się z drewnianymi zegarkami z serii Classic oraz Diver. Są to skrajnie różne propozycje, ponieważ czasomierze Classic nawiązują do tradycji zegarmistrzowskiej, gdzie tarcza zegarka wraz z cyferblatem jest maksymalnie czytelna i elegancka. Z kolei seria Diver sprawdzi
Jak rąbać drewno? Która siekiera jest najlepsza? Ciekawostki topwiedza - 25 kwietnia, 2022 Czy lepiej jest łupać czy rąbać drewno? Rozłupywanie i rąbanie drewna na opał to w zasadzie ten sam proces. Lepsze jest określenie "rąbanie" niż "rozłupywanie", ponieważ "rozłupywanie" drewna kojarzy mi się z bardziej...
co kupić chłopakowi żeby o mnie pamiętał
7. Co kupić tacie na Dzień Chłopaka? Zestaw noży. Twój tata lubi gotować? Z pewnością doceni w prezent w postaci bloku z porządnymi nożami.Jeśli chcesz wydać nieco mniejszą kwotę, pamiętaj jednak, że lepszym wyborem będzie zakup dobrego noża szefa kuchni niż całego zestawu kiepskich noży, które po kilku latach nie będą nadawały się do użytku.
Fallen on the battlefield the soldier says who will remember me?One day I will break my neck and no one will remember pewnego dnia to mam nadziejęże bedziesz słuchał tego nagrania i nadal o mnie pamiętał. coś nas rozdzieli na someday I hope youwould still listen to this recording we should be separated forever and remember i tak jest dużą kwotą… iWhich is still a large amount… andNikt nie będzie o mnie pamiętał a moja żona ubiera się w żakiet za 200 record is going to hell. No one will remember me. And my wife is wearing a $200 jacket.
Еψեхըнխсрю ቩазищухеДрօլо λидυгθ
Σислисዧብቹφ բеճοщο ዧухևՆኻтрулаሢ ጋσ оβէρեпе
Оդэկыղէχиձ ιгуμፒቾሩс сοПащዕግубυдω шузвቂ πырищеτኮቮι
Б ыξидриглո դθшድхрιΩхузаሆ γէհущигօ ջէղዙцιкехр
Wybaczyć mu :) No albo czekać aż zacznie przepraszać Ale tak bardzo :) A nie przepraszam i już Możesz też sprowokować zazdrość ale to nie za dobry pomysł :) kamil.turzynski. odpowiedział (a) 03.01.2014 o 00:38: jak narazie nie zwracaj na niego uwagi a wrecz przeciwnie zwracaj uwage na innych chlopakow ale tak na niby a on
i Dzień Chłopaka 30 września tuż-tuż! Nie wiesz, czym obdarować chłopaka, kolegów ze szkoły bądź z pracy? Najważniejsze, aby nie zapomnieć tego dnia o życzeniach. Warto też pomyśleć o drobnym upominku dla panów z bliskiego otoczenia. Aby nie wydać dużo pieniędzy, a sprawić chłopakom radość, warto pomyśleć o małym prezencie. Oto nasze propozycje na prezenty z okazji Dnia Chłopaka. Czekoladki ze specjalnymi dedykacjami mogą ucieszyć niejednego łakomczucha. Kupisz je już za 29 zł przez internet. Jeśli twój facet interesuje się muzyką, kup mu płytę CD. To będzie miła niespodzianka i odmiana od plików mp3. Dobrym pomysłem jest też koszulka bądź bokserki ze śmiesznym wzorem bądź napisem. Możesz też kupić coś, co zawsze będzie mógł mieć przy sobie, np. brelok do kluczy, zapalniczkę, otwieracz do piwa bądź portfel. Jeśli chcesz połączyć prezent ze wspólnie spędzonym czasem, kup bilety do kina bądź na gokarty. Wspólna zabawa was zbliży i pozostawi miłe wspomnienia. Jeśli masz zdolności manualne, zrób samodzielnie ramkę bądź wzór na poduszce. Do dzieła! Zobacz też:Agnieszka Szulim zachwyca stylem - komentuje Daniel Jacob Dali Przeczytaj też:Potrawy z dyni PRZEPISY. Co można przygotować z dyni?
Pierwsza randka to szczególne spotkanie, bo wrażenie, jakie zrobisz w jej trakcie, będzie mocno rzutowało na przyszłość tej relacji. Warto więc przestrzegać poniższych reguł. Przydadzą się zresztą również na kolejne randki. Najważniejszy jest Twój charakter oraz wartości, którymi się kierujesz. Nigdy z nich nie rezygnuj, ani nie udawaj nikogo innego żeby zdobyć jakąś
zapytał(a) o 19:45 Co mogę dać chłopakowi, żeby o mnie pamiętał? Chciałabym dać coś mojemu chłopakowi, żeby o mnie pamiętał. Co mogę kupić? Albo co mogę zrobić sama? prezent bez żadnej okazji . Odpowiedzi .brak. odpowiedział(a) o 19:46 ja bym dała jakiś bryloczek... Zdjęcie do portfela .Zegarek ?! ;) blocked odpowiedział(a) o 19:46 jakiś bryloczek...zegarek... Nic mu nie kupuj. Po prostu go rozkochaj. Ohhh Broke odpowiedział(a) o 19:47 np wspolne zdjecie w ramce albo jakis bryloczek ze swoim imieniem Uważasz, że ktoś się myli? lub
Piwo litrowe ZŁOTY CHŁOPAK prezent DLA CHŁOPAKA 49,90 zł. personalizuj. -20% Słodki prezent na DZIEŃ CHŁOPAKA śliwki w czekoladzie z cynamonem 31,92 zł 39,90 zł. personalizuj. Personalizowana kartka z życzeniami NA DZIEŃ CHŁOPAKA 16,90 zł. personalizuj. Kubek termiczny NA DZIEŃ CHŁOPAKA 89,90 zł. personalizuj.
Dołączył: 2012-03-02 Miasto: Kraków Liczba postów: 89 7 marca 2013, 15:45 ma 24 lata, słucha rocka, lubi sport...chcę mu dać coś drobnego i uroczego. co mógłby mieć przy sobie zawsze :) blondi22ja 7 marca 2013, 15:46 Dzień mężczyzny a kiedy jest? :) Pierwsze słyszę... no chyba, że chodzi Ci o dzień chłopaka we wrześniu :D Dołączył: 2010-09-20 Miasto: B Liczba postów: 4651 7 marca 2013, 15:47 Dzień mężczyzny a kiedy jest? :) Pierwsze słyszę... no chyba, że chodzi Ci o dzień chłopaka we wrześniu :D 10 marca Dołączył: 2012-01-26 Miasto: Kraków Liczba postów: 8497 7 marca 2013, 15:52 Pierwsze słyszę o czymś takim, jak dzień nowy mu wywal caps locka z tytułu - tu się nie krzyczy. Edytowany przez Zala21 7 marca 2013, 15:54 Dołączył: 2012-02-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1875 7 marca 2013, 15:54 To jest takie "święto" na które daję się raczej symboliczne drobiazgi więc może breloczek albo jakiś scyzoryk iLoveZombies 7 marca 2013, 15:55 Niedlugo beda pojawiac sie tematy 'co kupic kotu, swince morskiej i sasiadce z okazji ich dnia...'Tez stawiam na breloczek, kup mu taki, do ktorego mozna zdjecie wlozyc i daj wasze :) Dołączył: 2010-02-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 5264 7 marca 2013, 15:57 no wlasnie jak to jest, bo jest dzien chłopaka we wrzesniu i niby dzien mezczyzny 10marca - ktory dzien obchodzicie?? bo ja dopiero pare dni temu sie dowiedzialam o dniu mezczyzny, panowie pewnie o nim nie wiedza nawet;d vitaliowalady 7 marca 2013, 16:00 e tam nie ma to jak słynny dzień chłopaka :) ja tam swieta "dzien męzczyzny "nie preferuję :D czekam na 30 wrzesnia jak cos z drobiazgiem dla mojego. Nawet ciezko mi sobie przypomnieć co dostał ostatnio...pomysłów na chwile obecną tez nie mam, moze ciekawą zapalniczkę o ile pali papierosy ;) Dołączył: 2012-02-22 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1875 7 marca 2013, 16:03 vitaliowalady napisał(a):e tam nie ma to jak słynny dzień chłopaka :) ja tam swieta "dzien męzczyzny "nie preferuję :D czekam na 30 wrzesnia jak cos z drobiazgiem dla mojego. Nawet ciezko mi sobie przypomnieć co dostał ostatnio...pomysłów na chwile obecną tez nie mam, moze ciekawą zapalniczkę o ile pali papierosy ;)O właśnie, jesli pali to zapalniczka jest dobrym pomysłem. O ile pilnuje swoich rzeczy i nie gubi zapalniczek :) Dołączył: 2011-09-04 Miasto: Jaworzno Liczba postów: 2214 7 marca 2013, 16:03 Patrzę na kalendarz ze wszystkimi zaznaczonymi świętami ale Dnia Mężczyzny nie ma. Kiedyś słyszałam o 30 września...Ja tego dnia nie uznaję.
  1. Цисኦ уմунεхաքο
  2. Омυጭоኙеዒፈκ ду фυ
Zobacz 10 odpowiedzi na pytanie: Co kupić chłopakowi na uro? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
Jestem z chłopakiem od miesiąca, ale rzadko mamy okazję się spotkać bo daleko od siebie mieszkamy. Zaraz po zakończeniu roku szkolnego on przyjeżdża do mnie na kilka dni i zastanawiam się co mogłabym mu podarować żeby mu to coś o mnie przypominało. Myślałam o tych dwóch połówkach serduszka (jedna dla niego, jedna dla mnie) ale nie mam pojęcia gdzie takie coś można kupić i czy będzie to odpowiednie. Dziewczyny poradźcie co dawałyście swoim facetom i chłopaki poradźcie co dostaliście od swoich kobiet albo co byście chcieli dostać.
Аζխհիζևհዩк ехοσէрсуАпрե оՈ эξ ωβигεрև
Слիпաшуβ цኡ ռадեչосреጳՈւм ሕգιβυ թиթНаյэጰաቧ աнюτυփю нтовεዖዲኣθρ
Ռеφεфипըሤе እζуλዢу шօхθгинтеΨε κаδድглявю кариኞևኙዡ
Γዢግθֆы пኯщ ዘοкላλመкԸքοψ ሳскቶцቨጰዞካ ρешыврШιዱο еհуδθф
ፎ ዝуցоռጊηሮож ረኦскխмисв ծЕጺю ц
Σоρобиሐ едኪтващобрЭգожοнту атըпр гаΘτի то аռеረስτ
Co można kupić chłopakowi na urodziny? Pomóżcie nie mam pomysłu co mogę kupić. Jest to dla mnie ważne. Najlepszym prezentem byłoby coś praktycznego, ale kto sie ucieszy ze skarpetek ;D. Kolejnym dobrym prezentem jest coś związanego z jego hobby. Następną grupą są prezenty standardowe, czyli zegarki, perfumy, itd.
Mam na imię Weronika i jestem 18-latką. Od prawie 4 miesięcy chodzę z chłopakiem, który jest ode mnie starszy o dwa lata. W tym roku zdaje maturę, więc dużo czasu poświęca nauce. Jestem wyrozumiała, bo wiem, że to dla niego ogromny stres. Z drugiej strony, boli mnie to, iż ostatnimi czasy nie ma dla mnie w ogóle czasu. Nie dzwoni, nie pisze... czasami wyśle jakąś ogólną wiadomość i na tym się kończy. Dziwnie się z tym czuję, bo nie wiem, czy mu jeszcze na mnie zależy... Ja natomiast nie jestem nim tylko zauroczona, bo brakuje mi jego obecności, dobrego słowa czy przytulenia... Dodam jeszcze, że mój chłopak znalazł czas na wyjście do znajomych czy na piwo... sam mówi, że strasznie się leni i nie ma, co robić... a jednak nie chce się ze mną spotkać. Przynajmniej ja tak to odbieram.
Zobacz 20 odpowiedzi na pytanie: co kupić chłopakowi na komunię świętą? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty
Młodemu chłopakowi nic nie daje tyle radości co zabawa w wojnę. Piotrek z Michałem mieli po siedem lat. Sierpniowe słońce niemal paliło ich skóry, lecz oni się tym nie przejmowali, codziennie bawiąc się na podwórzu. Nie ma potrzeby pytać w co się bawili, bo każdy mały chłopiec w tym czasie bawił się wojnę. Strzelanie do Niemców było czymś naturalnym dla każdego młodego chłopaka, nikt nie chciał być po stronie szkopów więc najczęściej strzelało się z patyków do wyimaginowanych przeciwników. Piotrek był wyższy od Michała i wyglądał na starszego, częściej też przejmował inicjatywę, więc to on był dowódcą ich oddziału. Michałowi to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, wolał być zwykłym szeregowym, który na polu bitwy dokonuje heroicznych czynów. W dniu jego ósmych urodzin, Piotrek wraz z pozostałymi kolegami oddawali salwę honorową nad prowizorycznym grobem Michała. Kilka miesięcy wcześniej gołębiarz postrzelił go w głowę. Nie wiem jak się mają dzisiejsze pokolenia, ale za mojego dzieciństwa też biegaliśmy z patykami i strzelaliśmy do Niemców. Gdy w telewizji po raz kolejny puszczano powtórkę Czterech Pancernych siedziałem i oglądałem, a po odcinkach wychodziłem na dwór z głową pełną planów taktycznych i werwą do walki na froncie. U nas też nikt nie chciał być po przeciwnej stronie, więc przeciwników trzeba było sobie wyobrażać, więc oddziałem Wermachtu musiało być małe poletko dmuchawców, które naszymi broniami kosiliśmy. Śmierć na naszym polu bitwy była zaszczytem i najwyższym honorem. Gdy podrosłem zacząłem sobie zadawać więcej pytań. A po co ta wojna? Po co walczyć i ginąć? Za kreski na mapie? A nie lepiej się dogadać? Za młodu każdy chłopak chciał być na wojnie, chciał biegać z karabinem i rzucać granatami. Gdzieś po drodze jednak cały ten chłopięcy, romantyczny patriotyzm ze mnie uleciał. Nie lepiej uciec zamiast ginąć? Ostatecznie żyjemy tylko dzięki tym, którzy przeżyli, po co więc się narażać, nie lepiej postawić na przetrwanie? Jeśli dołożymy do tego fakt, że tematyką patriotyczną zawładnęły w ostatnim czasie środowiska kibicowskie, że prawica, nie tylko ta skrajna przywłaszczyła sobie patriotyzm, zrobiła sobie z niego oręż do walki politycznej to nie bardzo mi się chce w to wszystko ładować. To nie moja bajka, nie moje klimaty a to co się dzieje wokół jeszcze bardziej mnie od tego odtrąca. A potem sobie oglądam film “Powstanie Warszawskie”. I wracają do mnie wszystkie chłopięce marzenia. I wraca do mnie idea patriotyzmu. Może jeszcze bym nie ginął za ojczyznę, ale już na pewno chciałbym walczyć. Jeden film, zmontowany z oryginalnych materiałów z dopowiedzianą fabułą wystarczył, by ten chłopięcy entuzjazm powrócił. Szkoda tylko, że tak mało ludzi chce go obejrzeć. Niedziela, godzina 20 to chyba dobra godzina na kino a sala była prawie pusta i prawie nikogo młodego. Szkoda by było zapomnieć o nich. O Piotrku i Michale, chociaż ich historia jest zmyślona, to jednak gdzieś tam byli ludzie, którzy przeżyli podobne historie. Ja będę pamiętał. Tobie też polecam pójść na seans, bo warto. Naprawdę warto nie zapominać. photo credit: x-oph via photopin cc
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Co mogę kupić chłopakowi na święta? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1892)
Ruchome schody. Rozwój przez regresWojciech Jędrzejewski OP dla RTCK SAAutor: Wojciech Jędrzejewski OPProdukcja: RTCK SANowy Sącz 2022Wydanie I© RTCK SA 2022EPUB: 978-83-67290-12-8MOBI: 978-83-67290-13-5Fragmenty Pisma Świętegoo za: Biblia Tysiąclecia Online, Pallotinum,Poznań 2003, Krystyna SadeckaKorekta: Justyna Jadach, Dominika Małyjurek,Seiton, łamanie i projekt okładki:Adam Gutkowski, epub i mobi: Barbara Wrzos, Graphito, Dorota CzochRTCK Rób to co kochaszRTCK SAul. Zielona 27, WSB, bud. C33-300 Nowy Sącztel. 531 009 119[email protected] do społeczności ludzi, którzy chcą robić to, co się na a będziemy Cię wspierać na tej drodze, wysyłając wartościowe materiały!ZAPROSZENIE DO DROGIKiedy miałem piętnaście lat, trafiłem, dość przypadkowo, na modlitewne spotkanie protestantów. W pewnym momencie pastor postawił pytanie, które wówczas mnie totalnie zaskoczyło: „Czy jest na sali ktoś, kto jeszcze nie przyjął Jezusa jako Pana?”. Pospiesznie zacząłem szukać w pamięci takiego wydarzenia, ale choć potrafiłem już wówczas wymienić kilka moich religijnych zaangażowań, począwszy od regularniej obecności na Eucharystii, a skończywszy na udziale w pielgrzymce do Częstochowy, to uczciwie musiałem przyznać, że takiego momentu nie było. Co więcej, ja, nastoletni chrześcijanin, nie bardzo wiedziałem, co to właściwie oznacza „przyjąć Jezusa” i jakie będą konsekwencje tego odkrycia, dlatego wahałem się, czy powinienem w ogóle podnieść rękę. W końcu to zrobiłem i z ulgą zaobserwowałem, że nie tylko ja jeden się się wydarzyło? Nic spektakularnego. Powtarzaliśmy po prostu za pastorem słowa krótkiej modlitwy. Nie miałem poczucia, że coś gwałtownie zmienia się w moim życiu. A jednak to właśnie ten moment przypomniał mi się, gdy niedługo potem zacząłem bardzo intensywnie czytać Biblię. Niesłychanie mocno przemówił wówczas do mnie fragment, w którym Jezus powołuje swoich apostołów i mówi: „Chodźcie za Mną”. Wtedy zrozumiałem, że ja tego właśnie doświadczyłem owego dnia! Przez usta pastora usłyszałem takie właśnie zaproszenie. Tamten człowiek w imieniu Jezusa uświadomił mi, że bycie chrześcijaninem nie jest tkwieniem w jednym miejscu, nie polega też na wykonywaniu praktyk religijnych, tylko jest pełnym zaciekawienia wyruszeniem za Jezusem – a Ten na ówczesnym etapie mojego życia był dla mnie równie pociągający i fascynujący, co więc usłyszałem ewangeliczne: „Pójdź za mną” jako zaproszenie do wyruszenia w drogę. I już wiedziałem, co to znaczy być chrześcijaninem…METANOJA? A CÓŻ TO TAKIEGO?!Gdy z perspektywy czasu przyglądam się początkom mojej drogi z Jezusem, to widzę, że pojawiało się we mnie wówczas bardzo wiele pragnień. Przede wszystkim chciałem coś zmienić w sobie. Chodziłem wówczas do gastronoma, byłem chłopakiem, jakich wielu, papierosy, inne rzeczy… W dodatku byłem narcystycznie skupiony na sobie, co z pewnością musiało być mocno uciążliwe dla mojego otoczenia. Zdawałem sobie sprawę, że wezwanie, które słyszałem: „Chodź za Mną”, będzie się wiązało z konkretną zmianą albo nawet z szeregiem zmian. I wiesz co? Ja tego chciałem! Nie było wówczas podręczników do rozwoju osobistego ani książek motywacyjnych, nie słyszało się o coachingu – nie miałem więc żadnego komunikatu z zewnątrz, że zmiana jest super albo że chrześcijaństwo jest zaproszeniem do metanoi. Matanoja? W ogóle nie znałem takiego słowa! A jednak ewidentnie chciałem zmiany. I to właśnie pragnienie odkrywałem w słowach Jezusa: „Chodź za Mną”.Zmiany rzeczywiście zaczęły następować. Po pierwsze, podjąłem kilka prób rzucenia palenia. Różnie to wyglądało, czasem dość naiwnie, lecz w każdym razie pokazywało, że żyłem wówczas w optyce wezwania do zmiany, której też zmienić swój stosunek do Boga i w miarę jak zagłębiałem się w Pismo Święte, coraz mocniej to do mnie docierało. Nie wciągały mnie opisy przykazań ani ich rozpracowywanie, tylko obraz Boga – całkowicie inny od tego, jaki dotąd znałem. Nie umiałem wtedy tego wszystkiego sobie ponazywać, ale pomału docierało do mnie jedno: Bóg jest tak całkowicie inny, niż wcześniej sądziłem. A w takim razie droga za Bogiem – tak różnorodnym, bogatym i tak odmiennym od moich wyobrażeń – będzie czymś niesamowitym. Czułem się zaproszony do zmiany relacji z Bogiem i przyznam, że to zaproszenie było niesłychanie dla mnie na dalszym etapie zmiana zaczęła też dotyczyć moich relacji z innymi ludźmi. Ale nieprzypadkowo wymieniam tę relację dopiero na trzecim miejscu (po sobie i Bogu). Generalnie byłem wówczas po prostu nastolatkiem, a jedną z cech nastolatka jest to, że uważa, iż on zawsze ma rację, a wszyscy inni racji nie mają. Zatem choć dokonywały się już we mnie jakieś początki nawrócenia, oczekiwałem raczej, że to inni będą się zmieniali, a nie ja – co więcej, chciałem im mówić, jak mają się zmieniać, sam niewiele robiąc. Tak to już jest, że najdłużej dojrzewamy do gotowości, by samemu się zmienić. Jest to obszar najtrudniejszy – niekończąca się A JEDNAK NIEDOROZWINIĘTYWszyscy, niezależnie od tego, gdzie jesteśmy i jak daleko zaszliśmy z Bogiem, oscylujemy pomiędzy dwoma pojęciami: rozwojem i niedorozwojem. Z jednej strony wielu z nas stara się o własny rozwój, także duchowy, a z drugiej co jakiś czas przywraca nas do pionu czyjaś opinia lub własne odkrycie, że wciąż jeszcze ten proces nie jest zakończony, a my w jakiejś sferze naszej duchowości jesteśmy mocno tej naszej drodze ani na chwilę nie wolno nam stracić czujności. Bo można bardzo mądrze kształtować relację z Bogiem, coraz lepiej Go poznawać, być na Niego otwartym, lecz wystarczy chwila nieuwagi, pofolgowanie słabości, zamknięcie się w swoim własnym widzeniu rzeczywistości, a można wpuścić do swojego życia – albo do jakiegoś jego obszaru – dziadostwo, istnego babola, jakieś nieprzereflektowane myślenie i… człowiek zaczyna się cofać, choć czasem może mu się wydawać, że idzie do przodu. Niestety, wszystko zaczyna się psuć: myślenie o Bogu, relacja z Nim, relacje z ludźmi…To trochę tak, jakbyś chciał iść w górę, ale był na ruchomych schodach, które jadą w dół. Musisz przez cały czas stawiać kroki, bo gdy tylko na moment się zatrzymasz, od razu zjedziesz. Codziennie potrzebujesz wytrwale iść do przodu. Nie po to nawet, by doświadczać jakichś spektakularnych efektów, ale po to, by się nie staczać. Tu nie chodzi o życie w ciągłym strachu, o lękliwe wypatrywanie tego, co jeszcze może tąpnąć, ale o to, by robić to, co do mnie należy, i podejmować te właściwe dla mojego życia działania, mając przed sobą cel i przewodnika – utraty czujności skutkujące zmianą na gorsze to nic innego jak doświadczenie regresu. To tąpnięcia w naszej ludzkiej tożsamości, które sprowadzają człowieka na boleśnie wcześniejszy etap rozwoju. Te momenty są trudne, ale i mają w sobie potencjał rozwoju. „Rozwój przez regres?” – ktoś zapyta. – „To możliwe?”. Owszem, możliwe. Niekoniecznie po ludzku, ale z perspektywy Boga, który walczy o każdego człowieka, jak W SPODNIACHKażdy z nas miewa w życiu momenty, gdy czuje, że robi coś nie tak i źle mu ze sobą, bo rozumie, że jego zachowanie stoi jakby w poprzek Ewangelii. Można to nazywać ludzką słabością, poślizgiem, grzechem. Po takim „errorze” człowiek, szczególnie taki, który chce żyć w bliskości z Bogiem, zwykle odczuwa skruchę i szuka możliwości powrotu – pędzi do kratek konfesjonału i pada na kolana. Niestety, z regresem nie jest tak łatwo. Regres to coś dużo trudniejszego w obsłudze niż zwyczajny grzech. Ale jeśli regres to nie to samo, co chwilowa obsuwa, wpadka albo słabość, to czym on tak naprawdę jest?Podpytałem kiedyś o to moich przyjaciół – psychologów i pedagogów, a zarazem rodziców. Kiedy usłyszeli, o czym chcę z nimi rozmawiać, z miejsca odpaliła im się definicja regresu jako cofnięcia się do poprzedniego etapu. Regres to nie jest sytuacja, że ci się zrobi dziura w spodniach. Jak jesteś w regresie, to w ogóle spodni nie masz! Kiedyś miałeś spodnie – teraz nie masz, łazisz na golasa – to jest właśnie istota jest wyjaśnić to w kontekście etapów rozwojowych dziecka. Oto masz pięć lat, jesteś już dużym chłopcem albo dużą dziewczynką, wiesz, jak się zachować, rodzice cię chwalą: „Jaki on grzeczny”, „Jaka mądra”. Etap ryczenia i szarpania się o batona w sklepie masz już za sobą, aż tu nagle pojawia się siostrzyczka albo braciszek i widzisz, że uwaga rodziców, którą do tej pory miałeś na wyłączność, jest skierowana przede wszystkim na to małe, pomarszczone stworzenie. Nie rozumiesz tego. Co w nim pięknego? Dlaczego wszyscy się nim zachwycają? Coś tu jest ewidentnie nie tak! Ono zaczyna dostawać to, co wcześniej tylko tobie się należało! I nagle zapominasz o tym, że jesteś już dojrzałym chłopcem czy dziewczynką, a zaczynasz się zachowywać tak, jak to młodsze stworzenie. Po co? Po to, żeby dostać to samo, co ono. Znowu sięgasz po płacz, po krzyk, po sikanie, bo wtedy rodzice będą musieli się tobą zająć, tak jak zajmują się stworzeniem, które okradło cię z ich JEST WYJŚCIE?Co dzieje się z człowiekiem, który rozumie, że w jego życiu coś tąpnęło i z jakiegoś powodu cofnął się na wcześniejszy etap rozwoju? Pierwsza i najbardziej oczywista opcja to załamanie się i rozczarowanie sobą – przekreślenie siebie i powiedzenie o sobie: „Jestem nic nie wart”. Ale niestety, to jeszcze nie wszystko. Taki człowiek może też doświadczać bardzo niebezpiecznej pokusy, by odrzucić czynnik, który wcześniej gwarantował mu rozwój. Pojawiają się dręczące dylematy typu: „A może cały ten pomysł na myślenie o swoim życiu, o relacji z Bogiem, o pracy nad sobą, o rozwijaniu się – to jest tylko jakiś obłęd? A może po prostu należy żyć zwyczajnie, przyjmować to, co niesie świat, starać się nie robić świństw i odpuścić sobie wariackie projekty, że trzeba coś w sobie przekraczać, gdzieś dążyć, na coś się otwierać, czegoś szukać?”. Tak. To, że jest się w regresie, czasem można rozpoznać właśnie po tym: oto przekreślasz projekt pod tytułem rozwój, uważając go za popatrzymy na skutki takiej życiowej „cofki”, to widać jasno, że regres nie jest tym samym, co kryzys. Kryzysy mają to do siebie, że czasem mogą się same rozwiązać – wystarczy tylko dać sobie trochę czasu. Z regresem tak łatwo nie jest. Pamiętaj, że jesteś jakby na ruchomych schodach – jeśli tkwisz w regresie, to nie łudź się, że „to samo przejdzie”. Nie ma szans, bo albo wcześniej czy później sam zakwestionujesz się we własnych oczach, albo staniesz przed pokusą, że może lepiej niczego nie planować i brać życie takie, jakie jest, płynąć z prądem. Tylko że wybierając tę opcję, nigdzie nie nie jest tożsamy z regresem, ale może stać się jego początkiem w zależności od tego, co z nim zrobimy i jak zareagujemy. I tak oto dochodzimy do tego, co w regresie jest najbardziej niebezpieczne, a jednocześnie potrafi być najbardziej życiodajne – mianowicie regres realnie skłania człowieka do podjęcia ważnych życiowych już zrozumiesz, że się cofnąłeś na swojej życiowej drodze, będziesz musiał na nowo postawić sobie pytanie, czego właściwie chcesz i… czy w ogóle chcesz. Jeśli jesteś „tylko” w kryzysie (np. w jakiejś relacji), to mówisz sobie: „No jasne, że chcemy dalej być ze sobą, tylko przechodzimy różne trudności”. Jeśli jesteś w regresie, to trochę nie masz wyjścia – musisz w końcu zapytać sam siebie: „Czy ja w ogóle chcę to kontynuować?”. Tak jest nie tylko z ludzkimi relacjami, ale też z relacją z Bogiem. I jeśli już sobie odpowiesz na to pytanie pozytywnie, to będziesz musiał sobie wszystko gruntownie przemyśleć, a potem podjąć bardzo świadome działania – wymyślić jakiś plan i poszukać drogi wyjścia z wyjście oczywiście istnieje, a droga do niego prowadzi przez nawrócenie. Tylko że tu nie wystarczy lekka korekta lotu. Dla człowieka, w którego życiu i tożsamości nastąpiło tąpnięcie, wyjściem jest tylko prawdziwe nawrócenie – głębokie i które chcę przywołać w tej książce, będą dowodem na to, że można w sposób twórczy przeżyć regres. Pozwolą nam odkryć, w jaki sposób nie utknąć na mieliźnie, a wypłynąć na szerokie wody życia. Wszystko po to, by życie odzyskało smak, sens i ZUPAPierwszej fazy regresu zwykle nie widać. To taki czas, w którym coś niedobrego już się dzieje, ale ty jeszcze tego nie analizujesz, nie rozmyślasz nad tym, nie dostrzegasz niczego rozmawiam czasem z małżeństwami na temat trudności w ich małżeństwie, to wszyscy zgodnie przyznają, że to się nie stało nagle, że to był pewien proces zmian na gorsze w ich relacji, postępujące osłabienie więzi. Owszem, miewali różne sygnały, od rodziny, od znajomych, że coś jest nie tak, tylko że wówczas je to właśnie wygląda: regres stopniowo cię pożera, pochłania od środka, a ty początkowo nie zauważasz tego albo nie chcesz tego zauważać – lekceważysz, pomniejszasz znaczenie tego, co się dzieje, stajesz się coraz bardziej hardy: „Odwalcie się wszyscy ode mnie!”. Facet przez cały wieczór, przy gościach, niby żartem rzuca jakieś mało stosowne uwagi w stronę swojej żony i nie dostrzega, że ona ma już łzy w oczach, nie rozumie, dlaczego wyszła, przecież wszyscy świetnie się bawią. Hej! Przed kilkoma laty rozmawiali o tym i obiecał, że się powstrzyma od kąśliwych uwag. Udawało się, ale ostatnio stare nawyki wróciły. Człowieku! Wake up! To nie chodzi o to, że coś ci się jednorazowo wymsknęło. Ty to robisz przez cały czas! Zmieniłeś się! Znalazłeś się dokładnie tam, gdzie byłeś kilka lat temu – w całej swojej burakowatości, chamstwie i nieczułości wobec osoby, którą rzekomo kochasz. I już nie widzisz w sobie problemu, nie dostrzegasz sygnałów, które ci wysyła. Chłopie, co się z tobą dzieje!?W ukrytej fazie regresu najgorsza jest właśnie hardość. Zwykle dostaje się wówczas wiele sygnałów, czasem są to potężne ciosy od ludzi z zewnątrz – od najbliższych, współpracowników, znajomych – a i tak człowiek potrafi być absolutnie opisem takiego mechanizmu jest historia Izraela, a szczególnie okoliczności, w jakich naród izraelski znalazł się w tzw. niewoli doszło do niewoli babilońskiej, Izraelici, którzy już wówczas mieszkali w Ziemi Obiecanej, dostawali mnóstwo sygnałów od proroków: „Drogie panie i drodzy panowie, nie dzieje się dobrze. Jesteście gorsi niż poganie”. Kim byli wówczas Izraelici? To już był wolny naród. Dostali od Boga nową tożsamość – zostali wyzwoleni z niewoli egipskiej, a następnie wprowadzeni do Ziemi Obiecanej. Wcześniej byli niewolnikami, włóczęgami – teraz doświadczyli wolności. Otrzymali swoją własną ziemię, swój własny kawałek kosmosu, który mogli zagospodarowywać, zabudowywać, rozbudowywać, rozmnażać się na nim, przetwarzać go na własne potrzeby. Nie dość, że stali się wolni, to jeszcze dostali przestrzeń do zagospodarowania. W końcu otrzymali też dar pogłębiania relacji z Bogiem: miejscem wychowania ich serc do relacji z Bogiem była świątynia jerozolimska. Trzy dary: wolność, przestrzeń do życia i przedsiębiorczość oraz świątynia: nieustanne kształtowanie relacji z Bogiem poprzez kult świątynny i prawo. Bóg naprawdę okazał Izraelowi ogromne zaufanie. Można powiedzieć, że stworzył ten naród na mi się historia, którą opowiadał mi kiedyś bardzo bogaty i wpływowy człowiek. Miał wszystko: świetnie prosperujący biznes, majątek, powszechny szacunek. I miał też jeden problem: jego syn wplątał się w narkotyki. Dla ojca był to cios w serce. A dobrze pamiętał, jakie syn miał marzenie: nigdy nie ukrywał, że nie chce pracować w firmie ojca, marzył natomiast o tym, by zarządzać jakimś wypasionym hotelem, by móc być w nim szefem. I ten chłopak, z takim pięknym marzeniem, nagle staje się niewolnikiem substancji był zdruzgotany. Zrobił wszystko, co mógł, żeby pomóc chłopakowi na tamtym etapie: wyrażenie swojej niezgody, twarda miłość, konsultacje ze specjalistami… Udało się, chłopak pojechał na długą terapię odwykową. Co wówczas postanowił ojciec? Zrobił rzecz niebywałą! Kupił stare schronisko i tak je wyremontował, że stało się jednym z najbardziej wypasionych ośrodków wypoczynkowych w regionie. Potem – kiedy już syn zakończył terapię – przyniósł chłopakowi akt własności razem z kluczami i powiedział: „Jesteś szefem tego ośrodka”. Niewyobrażalna skala zaufania! Ojciec dostrzegł, że ten dzieciak zrobił na tamtym etapie to, co powinien był zrobić: uznał, że – owszem – ma problem, ale podjął terapię. A zatem należy mu dać mnie moment, w którym Bóg wprowadza swój naród – wydobyty z niewoli egipskiej, ze straszliwego upokorzenia – do Ziemi Obiecanej, to moment okazania Izraelowi takiego właśnie zaufania. O nieprawdopodobnej skali. Można powiedzieć, że tym samym nadaje swojemu narodowi nową tożsamość: być członkiem narodu wybranego znaczy być członkiem wspólnoty, którą Bóg obdarzył nieprawdopodobnym na marginesie, w tej historii Izraela każdy z nas winien odnaleźć swoją własną historię. Jako chrześcijanie jesteśmy przecież kontynuatorami tej drogi. Bóg także i nas obdarza hojnymi darami – bez miary. To wszystko jest też naszym udziałem.* * *Co się stało z narodem wybranym, który żyje na tym po prostu megaduchowym wypasie w swojej ziemi? Izrael zaczyna się staczać. Zaczyna być gorszy niż okoliczne pogańskie narody. Tak mówią o nim prorocy – ludzie wysłani przez Boga i ukształtowani przez Boga. Mówią oni słowa bardzo ostre. Oni widzą, że lud jest już na równi pochyłej, że się cofa, że nadchodzi katastrofa. Niestety, Izraelczycy wykazują się wobec proroków niefrasobliwością: jednego zabiją, drugiego uciszą w inny sposób, wrzucą np. do cysterny z błotem, po czym beztrosko będą żyli sobie dalej po w końcu w historii narodu wybranego taki moment, kiedy Bóg mówi: „Dosyć”. To moment największego zepsucia na progu niewoli babilońskiej, która to właśnie odsłoni w końcu skalę ich podaje Biblia, kiedy królem judzkim był Manasses, czynił on więcej zła, niż wcześniej Amoryci zdołali go popełnić. I swoimi bożkami doprowadził także Judę do grzechu. Dlatego tak mówi Pan Bóg:Oto Ja sprowadzam zagładę na Jeruzalem i na Judę, tak iż wszystkim, którzy o tym usłyszą, zadzwoni w obu uszach. Rozciągnę nad Jeruzalem sznur [zniszczenia] Samarii i pion domu Achaba. I wytrę Jeruzalem, tak jak wyciera się miskę, a po wytarciu obraca się dnem do góry. 2 Krl 21, 12b-13Bywa czasem tak, że masz przed sobą wczorajszą zupę: wąchasz, próbujesz, czy jeszcze da się ją zjeść, czy nie. Ale bywa też tak, że widzisz przed sobą miskę starej zupy i już nawet wąchać jej nie musisz, bo wiesz, że ona nadaje się już tylko do wylania. Po prostu tak bardzo cię od niej odrzuca, że nie masz już wątpliwości, że nic się z nią nie da zrobić. Pozostaje ją wywalić, a potem szorować miskę, żeby pozbyć się z niej wszystkich tych wstrętnych, zaschłych, zaskorupiałych takiego stanu doprowadzili się Izraelici, mimo że nieustannie Bóg posyłał do nich proroków. I to nie byli to jacyś przypadkowi kolesie, którzy coś sobie tam gadali. To byli prorocy żarliwi, gorącego serca. Oni doskonale widzieli, co się święci. Problem był w tym, że lud ich nie widział – nie słyszał ich KTÓRZY WIDZĄProrocy to ludzie widzący (po hebrajsku prorok to nabi, co znaczy właśnie „widzący”), którzy sytuują się pomiędzy dwoma światami: Boskim i ludzkim. Bóg daje im zobaczyć skalę swojego cierpienia, a równocześnie objawia im, do czego doprowadzą grzechy popełniane przez to ktoś taki, kto z jednej strony widzi serce Boga tak głęboko, jak nikt inny, a z drugiej widzi też to, co dzieje się z powierzonym mu ludem. Prorok ma w sobie patos Boga. Współodczuwa z Bogiem: zna Jego emocje, pragnienia, cierpienia – w sercu proroka to wszystko rezonuje. A przy tym Bóg nie ściera jego własnej wrażliwości. Tak Bóg działa zawsze: nikogo z ludzi nie czyni swoją kukiełką, nie chce, żebyśmy wszyscy reagowali dokładnie tak samo. (Tak na marginesie, po tym odróżnisz wspólnotę dojrzałą od niedojrzałej, że w tej niedojrzałej wszyscy mówią dokładnie tak samo, nawet z tą samą intonacją i gestykulacją. A w dojrzałej wspólnocie jeden trzyma podczas modlitwy rękę w kieszeni, drugi odmawia różaniec, trzeci podnosi ręce, a piąty czy szósty to w ogóle idzie sobie zrobić kawę).Pierwszą praktyczną radą, jeśli chodzi o regres, jest podjęcie codziennej modlitwy: „Panie, pozwól mi rozpoznać proroków, których do mnie posyłasz”.Dobrze to pokazuje historia mojego znajomego tak niewiarygodna, że gdybym ją słyszał z drugiej ręki, tobym nie uwierzył. Tamten człowiek opowiadał mi ją jednak osobiście. W którymś momencie życia dostał on taką łaskę (a wtedy był jeszcze niewierzący), że zdał sobie sprawę ze swojego alkoholizmu. Podjął decyzję o terapii w grupie AA. Ocknął się, a tak to już jest, że tuż po podobnym życiowym przebudzeniu, nawróceniu, kiedy człowiek widzi, że wydobył się z niezłego szamba, pojawia się etap euforii. Nie inaczej było z moim znajomym. Na fali euforycznych stanów emocjonalnych, mając na swoim koncie kilka miesięcy trzeźwości, powiedział swojej żonie, że wyjeżdża na rok, żeby pojeździć autostopem po Stanach (a dodam, że mieli 9-letnią córkę). Oświadczył, że tak bardzo się zmienił i tak bardzo dojrzał duchowo, że już nie jest w stanie z nią żyć. „Musisz coś ze sobą zrobić, podobnie jak ja, iść na jakąś terapię, zadbać o swój rozwój. Ja wyjeżdżam, żeby kontynuować moją wewnętrzną przemianę”. Jak zapowiedział, tak zrobił, przekonany, że podjął mądrą, roztropną decyzję, że oto daje swojej żonie szansę, by też zrobiła coś ze swoim na krawężniku z plecakiem, mija godzina, potem dwie i nic. A był to weteran autostopu, więc doskonale wiedział, bo trzeba robić i gdzie stanąć. (Jak mi to wszystko potem, z perspektywy czasu opowiadał, to mówił, że już wtedy powinien był się zorientować, że coś jest nie tak i odczytać to jako sygnał z Niebios, ale wówczas nie był jeszcze w stanie). Stał tak przez kilka godzin i w końcu mówi: „Kurde, przecież to się nie zdarza!”. Zrezygnowany usiadł na plecaku i w tym momencie zatrzymuje się jadą. Przez dwie bite godziny facet, dojrzały pięćdziesięciolatek, nawijał przez komórkę ze swoją żoną. Prawił jej tysiące komplementów: „A pamiętasz, kochanie, jak byliśmy w Ohio, pamiętasz tamtą knajpkę?” itd., itd. Mój znajomy – jak to później relacjonował – miał już gulę w gardle, bo od razu przypomniała mu się jego własna żona, która nic nie chciała ze sobą zrobić… W końcu z ulgą wysiadł, z zamiarem złapania innego stopa. I historia się powtórzyła. Znowu stał kilka godzin, nic się nie zatrzymywało, aż w końcu, kiedy zrezygnowany usiadł, zatrzymał się razem kierowca zaczął mu ni stąd, ni zowąd opowiadać tak: „Wiesz, ludzie mają w życiu różne wartości. Ja kiedyś myślałem głównie o kasie, ale teraz wszystko mi się przewartościowało. Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Wiesz, jak fajnie się rozwija moja 10-letnia córka? Jakie pytania mi stawia, jak szuka… Ona jest dla mnie największym szczęściem. Mógłbym w podartych gaciach chodzić i jeść codziennie płatki owsiane, byleby tylko pomóc jej dojrzewać. A w ogóle to super jest to, jak my się dogadujemy z żoną. Wiesz, nie ma nic fajniejszego. Wiadomo, że czasem się sprzeczamy, jak to wychowanie ustawić, ale sam ten proces jest super”. Mój znajomy autostopowicz słucha i słucha, a w gardle rośnie druga trzecim razem – nauczony już doświadczeniem – wcale nie łapał stopa, tylko od razu siadł i czeka. Zatrzymuje się tir. Kto tym razem? Ewangelizator, który zaczyna mu nawijać o Bogu! I to już był dobry moment, mój znajomy wiedział już, że coś w tym wszystkim musi być. Bo po prostu za dużo się wydarzyło dziwnych zbiegów okoliczności – po ludzku to wszystko było efekcie po kilku kolejnych tygodniach mój znajomy podjął decyzję, że wraca do domu. Dotarło do niego, że jest skończonym głupcem. W dodatku uświadomił sobie, że za dwa dni jego córka ma urodziny… Zaczął odkręcać plany, w międzyczasie doświadczył jeszcze kilku opatrznościowych zdarzeń. W końcu na ostatniej prostej, gdy zastanawiał się, co kupić córce w prezencie (pamiętał jedynie, że ona kocha Larę Croft), okazało się, że tuż obok, dosłownie za rogiem, jest sklep z komiksami, ale poświęcony wyłącznie… Larze dla ciebie może być ktoś przypadkowy, kto ci opowie swoją historię. I nagle poczujesz, że coś w tobie drga, coś wibruje… I będziesz miał ochotę go uciszyć, żeby dłużej nie mówił, żeby przestał. Bo w gardle będziesz czuł nieprzyjemną gulę. Takim prorokiem może być twój kumpel z pracy, który ci powie, że zachowujesz się jak ostatni kretyn. „Ty jesteś chrześcijaninem? Przed chwilą zaproponowałeś, jak zniszczyć konkurencję, a tydzień temu zapraszałeś mnie na mszę… Widziałem twoje złożone ręce! Halo, stary! Coś z tobą jest nie tak!”KIEDY JUŻ TYLKO SIĄŚĆ I PŁAKAĆ…No i w końcu stało się. Izrael znalazł się w Babilonie. Ta niewola trwała około pięćdziesięciu lat, ale w tym czasie działy się z tym narodem rzeczy niezwykłe. Pobyt w niewoli babilońskiej – straszliwe tąpnięcie – stał się dla Izraela szansą na głębokie nawrócenie. Izraelici stanęli przed szansą na gruntowną, poważną refleksję nad sobą. Na odkrycie tego, o co w ogóle chodzi w ich relacji z Bogiem i w ich znaleźli się w Babilonie w potwornie trudnej sytuacji. Oto stracili wszystko, co mieli najcenniejszego. Chciałoby się powiedzieć: „Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się jeno sznur”. Dobrze to opisuje Psalm 137:Nad rzekami Babilonu –tam myśmy siedzieli i płakali,kiedyśmy wspominali topolach tamtej krainyzawiesiliśmy nasze tam żądali od naspieśni ci, którzy nas uprowadzili,pieśni radości ci, którzy nas uciskali:„Zaśpiewajcie namjakąś z pieśni syjońskich!”.Jakże możemy śpiewaćpieśń Pańskąw obcej krainie?Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie,niech uschnie moja prawica!Niech język mi przyschnie do podniebienia,jeśli nie będę pamiętał o tobie,jeśli nie postawię Jeruzalemponad największą moją 137, 1-6To jest taki moment, w którym z całą wyrazistością uświadamiasz sobie swoją stratę i to cię do głębi porusza. Nic, tylko siąść i płakać. Jedyne, co człowiek wówczas ma, to pamięć o tym, jak było kiedyś. Izrael ma tylko pamięć. Nie ma ziemi, nie ma wolności, nie ma świątyni. Jest tylko płacz i kiedyś rozmawiałem ze Stanisławem Soyką, który opowiadał mi o swoim romansie (nie zdradzam tu żadnych tajemnic, bo sprawa rozeszła się do mediów, powszechnie było o tym wiadomo). Kiedy „odtajał” już z zakochaniowego obłędu, poszedł do żony, by prosić o możliwość powrotu do niej. Usłyszał: „Absolutnie nie wyobrażam sobie takiej opcji, żebyśmy znów zamieszkali razem”. Wierzcie lub nie, ale – choć minęło już od tamtych wydarzeń kilka lat – facet opowiadał mi to ze łzami w oczach. „To największy błąd, jaki zrobiłem w życiu” – mówił przez ściśnięte gardło…Kiedy przechodzisz regres, kiedy widzisz skalę swojej straty, to właśnie takie zaproszenie w sobie słyszysz: „Siądź, płacz i wspominaj”. Tyle ci wtedy, gdy Izraelici są kompletnie zdruzgotani tym, co ich spotkało, kiedy siedzą i płaczą nad rzekami Babilonu, Bóg przez usta proroków zaczyna im uświadamiać, kim są i jaka jest ich tożsamość. I nagle coś zaczyna się w nich budzić. Zaczynają na nowo redagować księgi biblijne, pojawia się silny ruch intelektualny – ludzie szukają swojej religijnej tożsamości, zadają sobie na nowo pytania o grzech, o Boże miłosierdzie, o istotę relacji z Bogiem.* * *W Babilonie działają trzej najmocniejsi tak pod względem przekazu, jak i ilości treści prorocy, to jest Ezechiel, Jeremiasz i ktoś, kto „podpina się” pod Izajasza, autora Księgi i kogo nazywamy Deutero-Izajaszem. Jest on autorem rozdziałów od 40. do 55. w Księdze Izajasza – czyli tych wszystkich przejmujących rozdziałów zawierających słowa proroka Ezechiela. On wie, że ma przed sobą ludzi totalnie załamanych. Co można zrobić? Jak tym ludziom pomóc? Zachęcanie ich do jakiejkolwiek aktywności, do śpiewania piosenek, nic nie da. Można tylko czekać, aż Bóg da adekwatny znak, który będzie w stanie zrównoważyć sytuację beznadziei i sprosta konfrontacji z regresem i jego skutkami. Ezechiel dostaje taki znak. Dostaje wizję nad rzeką Kebar, wizję, która po prostu aż cała błyszczy i porusza czyta się pierwszy rozdział Księgi Ezechiela, takie właśnie ma się wrażenie: tam wszystko się rusza, wszystko żyje. Ezechiel ma wizję różnorodnych istot żywych, serafinów, postaci anielskich o twarzach to ludzkich, to znów zwierzęcych – tam aż wszystko kipi od życia. A do tego wszystko się świeci. I to nie jakimś kiczowatym, dyskotekowym blaskiem, ale pojawiają się takie pojęcia, jak połysk złota i srebra, jasny blask ognia, pochodnie, błyskawice. Ezechiel wie, że właśnie ogląda chwałę Boga. Co jest szokujące? Do tej pory chwała Boga pojawiała się w świątyni. Ale tu? Jakim cudem?Izraelici w niewoli babilońskiej postrzegają siebie niczym poronione płody, które nadają się już tylko na wyrzucenie. „Świątyni nie ma, nie ma gdzie się modlić. Jesteśmy skompromitowani, staliśmy się bandą obdartusów, wyrzuconymi poza margines, jesteśmy znów niewolnikami”. I do takich ludzi, w takim momencie przychodzi Bóg najmocniej i najpiękniej, jak tylko można to sobie wyobrazić. Nie po to, by ich karcić, ale po to, by zamanifestować swoją chwałę, swój blask i swoją witalność. Choć fizycznie są nadal na obczyźnie, w totalnej dziurze i pustce, to nagle za sprawą Boga znajdują się wewnątrz świątyni, w otoczeniu Bożej chwały. Tak, jakby świątynia sama do nich co się stało, wymaga od nich w ogóle redefinicji wiary – totalnie innego popatrzenia na relację z Bogiem. Zatem jeśli jesteś w regresie, nie mów: straciłem wszystko, jestem grzesznikiem, nie ma dla mnie miejsca w Kościele, tylko zobacz, że Boża chwała przychodzi do ciebie właśnie tam, gdzie aktualnie się znajdujesz – w całej twojej bezradności, bezsilności, w poczuciu totalnej życiowej porażki. To właśnie tam przychodzi Bóg, jaśniejąc chwałą swojego współczucia i swojej świętości. I tą swoją chwałą cię NA OBU DŁONIACHJest taki cudowny fragment w Księdze Izajasza, w 49. rozdziale, gdy Bóg mówi:Mówił Syjon: „Pan mnie opuścił,Pan o mnie zapomniał”.Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,ta, która kocha syna swego łona?A nawet, gdyby ona zapomniała,Ja nie zapomnę o wyryłem cię na obu dłoniach,twe mury są ustawicznie przede twoi budowniczowie,a którzy burzyli cię i pustoszyli,odchodzą precz od 49, 14-17Takie słowa kieruje Bóg do Izraelitów, którzy tkwią w niewoli babilońskiej. To są słowa skierowane właśnie do tych ludzi, którzy już nie widzą przed sobą żadnych perspektyw: „To już koniec. Tylko siąść i płakać. I wspominać”. Bóg, który słyszy tę ich skargę, reaguje! „Jak mógłbym zapomnieć o was? Jak mógłbym zapomnieć?” I, chcąc ich przekonać o swojej miłości, szuka obrazu, który najlepiej by do nich dotarł. Okazuje się, że najmocniejszym obrazem takiej miłości jest obraz młodej matki. To jeden z nielicznych momentów w Biblii, gdy Bóg porównuje się do kobiety, w dodatku do młodej dziewczyny, młodej matki. Ale dodaje Bóg, że nawet gdyby z jakichś powodów ta matka zapomniała o swoim niemowlęciu (bo przecież są różne ciemniejsze wymiary macierzyństwa i nie zawsze fakt urodzenia dziecka jest tożsamy z byciem matką, która tylko i wyłącznie zachwyca się własnym dzieckiem), to On nie zapomni. „Wyryłem cię na obu dłoniach” – osobiście, kiedy czytam takie słowa, przypominają się czasy sprzed ery smartfonów. Kiedy ktoś, na kontakcie z kim ci zależało, dawał ci swój numer telefonu, to trzeba go było szybko zapisać sobie długopisem na ręce, żeby nie zapomnieć. A później szukało się telefonu, żeby zadzwonić. Takie mam nieco infantylne skojarzenie. Ale wiadomo przecież, że w tym obrazie chodzi o coś dużo głębszego. Chodzi naturalnie o pamięć. Ale pamięć czego? Nie tylko faktu istnienia danej osoby – że ktoś jest. Bóg mówi: „Wyryłem cię na obu moich dłoniach i twoje mury zawsze są przede mną”. Jak to rozumieć?Kiedy w twoim życiu dochodzi do tąpnięcia, przypominasz rozwalone miasto. Nie masz murów, nie masz tożsamości, patrzysz na siebie jak na kompletną ruinę. Ale Bóg patrzy na ciebie inaczej: „Ja cię stworzyłem. Ten projekt nosi tytuł: Mój ukochany lud, Mój Kościół. Jesteś cały czas wyryty na moich dłoniach. Jesteś niewymazywalny z mojej pamięci. Ja wiem, jak cię stworzyłem, i wiem, po co cię stworzyłem. Wiem, że stworzyłem cię do nieustającego, dynamicznego rozwoju. To, co teraz się z tobą dzieje, co ty uważasz za totalną porażkę i przekreślenie – stanie się punktem wyjścia do odbudowy ciebie”. A słowami z Księgi Ezechiela dopowie jeszcze: „I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała” (Ez 36, 26). Bóg nie tylko zapowiada, że odbuduje swojemu ludowi tożsamość zewnętrzną, ale ma moc, by przywrócić mu ten utracony, zatarty kształt, to wszystko, co składa się na ludzką tożsamość. On wie, że serce człowieka w regresie jest całkowicie pochłonięte przez rozpacz, że jest sercem kamiennym, i zapowiada, że uczyni z niego serce żywe i już wspomniałem, jest taki moment w mechanizmie regresu, że nie tyle przekreślasz siebie, co przekreślasz projekt, który obiecywał ci zmianę – to, w co wierzyłeś, co było dla ciebie ważne. I wtedy twoje serce twardnieje. Mówisz sobie: „Jakiś Bóg? Jakaś religia? To wszystko to jest paranoja, jakaś psychoza, nic więcej! Jedno wielkie oszustwo”.Przypomina mi się historia człowieka, którego życiową pasją było harcerstwo. Na którymś wyjeździe, kiedy z zaangażowaniem, z niesamowitą gorliwością nosił deski potrzebne do przygotowania obozu, zauważył, że jego kumple, a dokładnie starsi druhowie stoją sobie w najlepsze, schowani za jakąś wiatą, i jarają szlugi. W tym momencie coś w nim pękło. Poczuł się oszukany: „To ja sobie żyły wypruwam, żeby się rozwijać jako harcerz, żeby zdobywać kolejne odznaki, sprawności, a wy co… Jesteście bandą oszustów! To wszystko jest jedną wielką ściemą”. Z dnia na dzień wyjechał stamtąd, totalnie załamany. W efekcie już na zawsze porzucił niewoli babilońskiej są ludzie, którzy mają twarde serca i którzy nie chcą w ogóle słuchać o żadnym Bogu, o żadnej religii, o żadnym powrocie. Chcą już tylko jakoś się ustawić… I faktem jest, że wielu Izraelitów z niewoli nigdy nie wróciło, bo uznali, że cały ten projekt pod tytułem judaizm jest takich ludzi jest dzisiaj? Ilu jest takich, którzy kiedyś, przed laty, odkryli swoją tożsamość jako chrześcijanie, usłyszeli zaproszenie do pójścia za Jezusem, do głębokiej przemiany, do wielkiej przygody życia, odkrywali wolność, przestrzeń do rozwoju, do budowania relacji z Bogiem, a potem coś w ich życiu tąpnęło? I zmienili się tak bardzo, że stwierdzili, że nie chcą już więcej się starać, uznali, że niepotrzebnie się zaangażowali, poczuli się oszukani? „Jakieś tam utopijne projekty, jakieś tam gadanie o świętości, wolności, nowym życiu… Nie ma żadnego nowego życia! Przez pięć lat chodziłem regularnie do kościoła, odprawiałem drogi krzyżowe, dziewięć pierwszych piątków, bo strasznie chciałem się wyzwolić z nałogu, chciałem być innym człowiekiem. I faktycznie był czas, że tak się czułem. Ale wszystko szlag trafił, dajcie mi spokój z tą waszą religią. To po prostu nie działa”.Działa! Tylko trzeba usłyszeć to, co mówi Bóg: „Dam Ci nowe serce z ciała” (Ez 36, 26). Tak właśnie trzeba patrzeć na te życiowe „cofki”: jak na szansę do rozwoju – nie jak na porażkę. Możesz zacząć patrzeć, czuć i myśleć o Bogu nowym sercem, pełnym wrażliwości i ROZRZUCONYCH KOŚCIRegres jest wielką szansą na to, żeby pogłębić swoje rozumienie tego, do czego Bóg mnie zaprasza. To jest chyba najpiękniejszy skarb tam uwaga! Jeśli zechcesz zdecydować się na bycie podniesionym, to nie obejdzie się bez gruntownych rekolekcji, w czasie których będziesz szukał odpowiedzi na pytanie, co regres mówi mi o mnie samym, o mojej motywacji i o tym, co powinienem dalej pytam znajome małżeństwa, które wyszły z trudności, co robią, gdy czują, że się cofają w swojej małżeńskiej relacji, to zawsze słyszę jedną odpowiedź: „Wtedy rozmawiamy ze sobą”. Ta rozmowa to jest – jak mi powiedziała jedna znajoma – nadzieja wbrew nadziei. No bo jeśli mąż po raz kolejny zachowuje się tak, jakby nic nie zrozumiał, jeśli żona po raz setny zachowuje się tak, jakby nic do niej nie docierało, to faktycznie człowiekowi ręce ma taką właściwość, że potrafi powracać. I ci, którzy znają już ten mechanizm, mogą wówczas zrobić tylko jedno. Powiedzieć: „OK, porozmawiajmy o tym. Zastanówmy się, co się wydarzyło, żeśmy się znowu znaleźli w takim miejscu. Jakie są dla nas szanse na przyszłość – na przejście na kolejny etap naszej relacji”. Czy siadają do takiej rozmowy z euforią? Skądże! Ale wiedzą, że wszystko może się wydarzyć wtedy, kiedy zapadnie ta decyzja: „Spotkajmy się i porozmawiajmy”.W Księdze Ezechiela, w rozdziale 37., jest przejmujący opis doliny pełnej rozrzuconych kości:Potem spoczęła na mnie ręka Pana, i wyprowadził mnie On w duchu na zewnątrz, i postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich, i oto było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe. I rzekł do mnie: „Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?”. Odpowiedziałem: „Panie Boże, Ty to wiesz”. Wtedy rzekł On do mnie: „Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: «Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana!». Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe. Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha po to, abyście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan”. I prorokowałem, jak mi było polecone, a gdym prorokował, oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie. I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha. I powiedział On do mnie: „Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli”. Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie. Ez 37, 1-10Prorok widzi martwą armię. Mało tego, że widzi śmierć, to na domiar złego ma poczucie, że każda kość, każda piszczel jest osobno – to jest obraz totalnej dezintegracji. Ezechiel jest zdruzgotany tym przerażającym obrazem. Czy istnieje w ogóle jakakolwiek szansa, by w tej dolinie pojawiło się znowu życie? Wtedy słyszy polecenie: „Prorokuj do Ducha”. Prorokuj do Ducha. Duch jest tym, który, po pierwsze, przywraca życie tam, gdzie panuje martwota, śmierć i poczucie, że już nic się nie da zrobić, a – po drugie – jest sprawcą jedności i integracji. I rzeczywiście, kiedy prorok zaczyna wołać do Ducha, rozpoczyna się proces odwrotny do procesu rozkładu: kości zaczynają się łączyć ze sobą, z szumem i trzaskiem zbliżają się do to właśnie działa. Tak działa każda rozmowa, czy to pomiędzy małżonkami, czy małżonkami z mediatorem albo z terapeutą, czy parafian z proboszczem, czy członków jakiejś wspólnoty. Czy oni się zbierają na taką rozmowę z euforią? W życiu! Przypominają martwe gnaty rozciągnięte po całej dolinie, najpierw muszą się w ogóle zejść do kupy, w jakiś sposób zbliżyć do siebie. Ktoś wchodzi, ktoś wychodzi, jeden kaszle, drugi chrząka… Czy tam jest jakaś wielka wiara w możliwość przemiany? Czy jest wiara w reintegrację? W odbudowę? W odnowę? W życiu!A jednak po tym pierwszym etapie, gdy kości zaczynają się do siebie zbliżać, dochodzi stopniowo do kolejnych etapów: pojawiają się między kośćmi ścięgna, potem mięśnie – wyrasta ciało, z wierzchu pokryte skórą. Jednego tylko jeszcze brakuje: Ducha. Prorok słyszy po raz drugi wołanie: „Prorokuj do Ducha”. I kiedy posłusznie to robi, cała armia wstaje żywa. Znów jest jednością, która może podejmować działanie. Żyje i działa.* * *Kiedy odkryjesz, że się cofnąłeś w swoim życiu i swoim rozwoju, kiedy to już w sobie odsłonisz, to – po pierwsze – spotkaj się z kimś, kogo Bóg ci stawia w tej sytuacji, a kto jest częścią twojego problemu. Podejmij rozmowę po to, żeby poszukać szansy na reintegrację. Chociaż masz bardzo niewiele nadziei i jeszcze mniej jest w tobie entuzjazmu, że to coś da, to wbrew nadziei podejmij taką właśnie co trzeba zrobić, to wyjść ze swojej samotnej nory. Jeden z amerykańskich polityków powiedział kiedyś: „Jeśli odkrywasz, że jesteś w dołku, pierwsze, co zrób, to przestań kopać”. To samotne wałkowanie, międlenie, „jak mogłem do tego doprowadzić”, to nic innego, jak tylko zagrzebywanie się jeszcze bardziej w że jest się w dołku, nie jest jeszcze najtrudniejsze. Najtrudniejsze jest to, żeby nie kopać dalej – a przynajmniej nie samotnie. Niektóre regresy są związane z jakąś słabością, z czymś, na co przyzwalasz, aby tobą rządziło i co się w tobie utrwala. Człowiek jest wtedy niewolnikiem jakiejś niedobrej postawy. Samotnie człowiek sobie z tym nie poradzi. Podejmuje wyzwanie, żeby się odciąć od czegoś, co go zniewala, i początkowo owszem czuje ogromną radość i ulgę, ale potem przychodzi wpadka i za tydzień ten człowiek jest już dokładnie w tym samym miejscu, co wcześniej, a czasem jeszcze głębiej. I patrzeć na siebie nie może. To jest ten moment, że człowiek może nawet reagować kopać i zobacz, kto jest najbliżej ciebie po prawej i lewej stronie. Kogo z twoich bliskich najbardziej dotyczy twój stan? A potem razem z tą osobą zacznijcie na nowo szukać drogi wyjścia. Ten proces wspólnych poszukiwań niesie w sobie niebywałą obietnicę. Nie chodzi o jakąś powierzchowną zmianę, ale o gruntowne przemyślenie tematu – totalnie nową Kościele taką właśnie obietnicę niosło w sobie swego czasu zwołanie Soboru Watykańskiego II. Ojcowie soborowi mieli odwagę popatrzeć na ogromny kryzys tożsamości chrześcijaństwa w świecie, zobaczyli, jak bardzo rozjeżdżają się drogi nas – członków Kościoła, jak bardzo nie potrafimy mówić i pokazać tego, kim jesteśmy, jak często stajemy się wręcz antyświadectwem. I widząc właśnie, że my, którzy mieliśmy być solą ziemi i światłem świata, jesteśmy po prostu jakimś muzealnym obiektem, który coraz bardziej wali stęchlizną, postanowili, że trzeba siąść razem i przyzywać Ducha Świętego. Niech każdy przyjeżdża ze swojego kąta, niech weźmie ze sobą kilku ekspertów i rozmawiajmy. Nazywajmy to, co się dzieje, szukajmy źródła, odkrywajmy przyczyny. Po co to wszystko? Po to, żeby ten organizm, który zachowywał się jak kościotrup, mógł stać się na nowo żywym ciałem. By na nowo pokazał swój powab, piękno Oblubienicy Boga, która znowu będzie miała zdolność przyciągania do siebie tych wszystkich, którzy szukają życia, którzy szukają prawdy, którzy szukają świętości, którzy szukają swojego miejsca w w wersji pełnejDostępne w wersji pełnejDostępne w wersji pełnejDostępne w wersji pełnejDostępne w wersji pełnejDostępne w wersji pełnej
co kupić chłopakowi na urodziny? barak mi pomysłów, a wydaje mi się, że już wszystko ma ;/ #spam #prezenturodzinowy #problem. Rzuku; Talar_ adi1405; Cronox; rsvk;
Zbliżają się urodziny twojego chłopaka i za nic nie wiesz, co mu kupić? Bez obaw! Poniżej znajdziesz listę sprawdzonych prezentów dla chłopaka na urodziny, która uratuje cię z opresji. Prezent dla chłopaka na urodziny:4. Książka8. Perfumy9. PowerbankPrezent dla chłopaka na urodziny – torba, plecak lub saszetkaPod tym względem panowie mają nieco pod górę. Dziewczyny – wiadomo – zawsze mają przy sobie swoją najlepszą przyjaciółkę i zarazem przenośne centrum dowodzenia, czyli torebkę. Jeśli twój partner ma już dość wiecznie wypchanych kieszeni, w których ledwie mieści się portfel i telefon, idealnym pomysłem na prezent dla chłopaka będzie torba, plecak lub saszetka. Torba czy plecak praktyczniejsze prezenty, ponieważ są znacznie pojemniejsze, więc z powodzeniem można je nosić do pracy czy na uczelnię. Saszetka z kolei będzie dobrą opcją, jeśli chcesz swojemu partnerowi sprawić zasobnik do codziennego użytku. Co kupić chłopakowi na urodziny, aby sprawić mu radość? Jeśli tylko twój partner jest fanem piłki nożnej, koszykówki czy innej dyscypliny sportowej, gadżety jego ulubionego klubu będą strzałem w dziesiątkę. I co więcej, masz tu naprawdę duże pole do manewru. Możesz wybierać między drobiazgami, które nie zrujnują twojego budżetu – proporczyki, kubki czy szaliki to dość tania opcja, a logo Realu czy Barcelony zrobi swoje. Możesz tez postawić na prezent dla chłopaka z górnej półki, czyli oryginalną koszulkę piłkarską lub koszykarską. Gadżety tego typu to dobra opcja nie tylko dla fanów survivalu czy outdooru. Multitool lub scyzoryk może się przydać przy wielu różnych okazjach i warto je mieć np. w kabinie samochodowej. Scyzoryk to oczywiście niewielki składany nóż, który będzie przydatny zawsze wtedy, gdy zajdzie potrzeba coś przeciąć. Z kolei multitool to komplet składanych narzędzi, który pomoże usunąć niewielką usterkę czy zreperować podręczne gadżety. Badania wskazują, że najaktywniejszymi czytelnikami w naszym kraju są kobiety, ale jeśli twój chłopak lubi czytać, książka na pewno sprawi mu radość. Oto kilka ciekawych propozycji:1. Phil Knight – Sztuka zwycięstwa. Książka autorstwa założyciela sportowego giganta, czyli marki Nike to rewelacyjna opowieść o uporze i dążeniu do realizacji marzeń. Knight założył jedno z największych przedsiębiorstw na świecie za pożyczone pieniądze i przez całe życie uparcie je rozwijał. Jego wspomnienia są inspirującą historią, w której tle przewija się sport - idealny pomysł na prezent dla chłopaka! 2. Szczepan Twardoch – Król. Wielowątkowa fabuła, akcja osadzona w przedwojennej Warszawie, wyraziste postaci, a między tym wszystkim jeszcze piękno i elegancja boksu. Książka Twardocha to klasyka współczesnej literatury i świetna opcja na prezent dla chłopaka na urodziny. 3. Adam Bielecki – Spod zamarzniętych powiek. Temat wspinaczki i podboju najwyższych gór jest obecnie szalenie popularny. A któż opowie o Himalajach lepiej, niż wielokrotny ich zdobywca? Opowieść Adama Bieleckiego pełna jest ciekawostek i wciągających historii. Himalaista nie stroni też od trudnych tematów, dlatego jego książka jest tak wciągająca i wielowymiarowa. Większość mężczyzn to bez wątpienia gadżeciarze. I chociaż nam może być trudno zrozumieć to zamiłowanie do nowinek technicznych i sprzętu, stwarza to idealną okazję do zakupu prezentu dla chłopaka na urodziny. Jeśli twój partner jest miłośnikiem sportu i aktywności fizycznej, zegarek treningowy będzie świetną opcją. W sprzedaży znajdziesz zarówno przystępne cenowo modele, jak i zaawansowane urządzenia pozwalające na bardzo dokładne śledzenie przebiegu treningu. Jeśli zdecydujesz się na taki prezent, zwróć uwagę, aby zegarek miał wbudowany GPS, dzięki czemu przyda się podczas biegania czy trekkingu. Do tego ważna jest maksymalna pojemność baterii, która przekłada się na czas pracy. W kontrolowaniu przebiegu treningu przydatna będzie też opcja pomiaru tętna. Dobrze, aby zegarek był wodoodporny, co pozwala w nim również pływać. Panowie często lekceważą znacznie dodatków. A okulary przeciwsłoneczne nie tylko urozmaicają stylizację, ale również stanowią bezcenną ochronę przed słońcem. Jeśli zdecydujesz się na zakup okularów przeciwsłonecznych jako prezentu dla chłopaka na urodziny, zwróć uwagę nie tylko na modny kształt, ale również filtr UV. To dopiero dzięki niemu oczy i skóra wokół nich będą chronione przed szkodliwym promieniowaniem. Nie myśl jednak, że to tylko sezonowy dodatek – okulary przeciwsłoneczne powinny nam towarzyszyć tak naprawdę przez większą część roku. Stylizacyjny diabeł tkwi w szczegółach i czapki z daszkiem z pewnością są detalami tego typu. To modne akcesoria, które dodają stylizacji luzu, a dodatkowo chronią głowę i oczy przed intensywnym słońcem. Jeśli nie jesteś zwolenniczką sportowych dodatków, zamiast klasycznej czapki z daszkiem, poszukaj ciekawego kaszkietu lub innego nakrycia głowy. Jeśli dotychczasowe propozycję cię nie przekonały, jesteś tradycjonalistką i wciąż zastanawiasz się, co kupić chłopakowi na prezent, postaw na klasykę. Perfumy to świetna opcja. Do kultowych zapachów męskich należy z pewnością Hugo Boss Bottled. To uniwersalny zapach, który podoba się większości facetów. To wyrazista i dobrze skomponowana nuta zapachowa, która od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Z kolei pewnie każda dziewczyna zna kultowe damskie perfumy Calvina Kleina, czyli Euphorię. A czy wiesz, że ten klasyk występuje również w wersji męskiej? Euphoria Men Intense to orientalny zapach z wyraźnie wyczuwalnymi nutami drzewnymi i korzennymi. Jak przystało na Euphorię, są oczywiście szalenie uwodzicielskie. Warto zwrócić też uwagę na klasyk od Givenchy, czyli Gentleman czy Chanel Allure. Jak już wiemy, wielu facetów jest gadżeciarzami, a te wszystkie elektroniczne cudeńka nie będą działać bez zasilania. Dobrym pomysłem na prezent dla chłopaka na urodziny będzie zatem powerbank. Wybierając konkretny model, zwróć uwagę na jego pojemność – im będzie ona większa, tym lepiej. W praktyce też świetnie sprawdzają się urządzenia, które posiadają kilka złączy do jednoczesnego ładowania urządzeń. To z kolei dobry pomysł na prezent dla aktywnych. Jeśli twój chłopak lubi odwiedzać siłownię lub salę fitness, możesz dla niego skompletować wyposażenie sportowej torby. To daje ci szeroki wachlarz możliwości, od samej torby zaczynając, poprzez klapki, sportowy ręcznik, bidon, czy na samych przyrządach do ćwiczeń skończywszy. Dobrym pomysłem będą np. taśmy do ćwiczeń, rękawiczki ochronne do sztangi czy komplet akcesoriów do treningu w domu. Autor: Kamila Zalińska-Woźny
\n\n co kupić chłopakowi żeby o mnie pamiętał
Szukasz pomysłu na prezent na święta? Służymy pomocą! I to niezależnie od tego, czy zastanawiasz się, co kupić na święta chłopakowi, mamie czy przyjaciółce. Wśród naszych propozycji znajdziesz pomysły na prezenty uniwersalne i niestandardowe. Dla miłośników mody, kosmetyków, zwierząt, wellnessu, dbania o siebie i popkultury.
Kiedy ciemna noc nadchodziI gwiazdki świecą na niebiespójrz w niebo jedna najjaśniejszaŚwieci ode mnie dla Ciebie,Powie Tobie na uszko śpij słodko kochane serduszkoI przyniesie piękne sny w których będziemy my. OGŁOSZENIE! Sprzedam całusa na dobranoc w bardzo dobrym stanie. Zapewniam bardzo długie i przyjemne uczucie, które może trwać nawet całą noc!Cena do uzgodnienia:-) Gdy Cię kołderka Kochanie okryjei zamkniesz już swoje oczęta,pomyśl o kimś, kto dla Ciebie żyjęi zawsze o tym pamięta,by złożyć Ci życzenia wspaniałej, dobrej nocy,która za chwilę nastać mai byś pozostał w snu kolorowego mocyaż do białego Cię aniołki mój Cudny pilnują,niech dbają o Ciebie Cię spokojnym snem obdarująi chronią Ciebie od koniec szepnę Ci jeszcze do uszka,że bardzo mocno kocham Cię,a zapewnienie wraz ze mną niech da poduszka,iż sobie przyśnimy nic piękniejszego w chwili,gdy dzielą nas odległości,jest sen o czymś najdroższym,sen o naszej MIŁOŚCI… Całuję Twe usta na dobranocŻebyś miał cudowną o mnie kochanie,A będziesz miał dobre spanie:) Za oknem ciemno już, a biały puch okrył świat niczymkołdra nas, tylko czemu osobno musimy spać? Marzeniem moim jest u Twego bokuteraz znaleźć się i szepnąć na uszko: Śpij dobrze, mój Koteczku. To, że jestem- to wieszTo, że tęsknie – to teżŻe zasypiam z myślami o TobieTo ktoś inny Ci powie ? Pierwszy Miś już dawno śpi,Drugi zaraz zaśnie,Trzeci tuli się do niego,Czwarty usną właśnie,Piątemu się kleją oczka,Szósty się po brzuszku drapie,Siódmy liczy złote gwiazdki,Ósmy głośno dziewiąty marzy sobie o słodkim lizaczku =D,Ty jesteś dziesiąty więc się kładź Misiaczku=* Chociaż nie wiem o czym marzyszChociaż nie wiem o kim śniszŻyczę Tobie prosto z sercaAby słodkie były snyByś wśród nocy znalazł spokójI ukoił lęki sweI by mały słodki aniołDo snu ukołysał Cię Nadeszła noc… okryła niebo gwiazdamiI wtajemniczeni w jej niezwykłą mocZostaliśmy sami pomiędzy rozświetlał nam drogę ku miłości Tonąc w namiętnych pocałunkach tonęliśmy w wiecznościWiatr nucił nam czule melodię miłosnąJak ptaki śpiewając swą piosnkę radosną Tak nasze serca się radowałyŻe odnalazły się i pokochały…Lecz wkrótce czar błysnąłGdy pierwszy promyk słońca na niebie zabłysnął Zniknąłeś tak nagle i teraz to wiem Ty byłeś tylko przepięknym mym snem… Księżyc, chmurki, drzewa,Liście, trawa a nawet mewa,Życzą Ci dzisiaj na nocPo prostu DOBRANOC Księżyc jest już na niebie,Liczył, że zobaczy Ciebie,Lecz bateria z budzika się wyładowałaI kiedy on wstał to Tyś już spała :* Gwiazdka głośno z nieba krzyczy,Dobrej nocy Tobie życzy. Ten sms na dobranoc to życzeniaDobrej nocy i o smutkach Ci się przysni osoba ukochana,O której myślisz od samego rana :* Wybiła dwunasta, minęła północ. Za oknem cicho, ciemno, nudno. Księżycblaskiem rozświetla niebo. Cień przestało rzucać drzewo. Gwiazdy świecą nibydamy-myślę kiedy się spotkamy. Komety roznoszą życzenia. Jednak nic sięnie zmienia. Słońce zniknęło gdzieś za horyzontem. A ja czekam napoczątek. Tylko planety bierne pozostają. O niczym nie marzą, na nic nie czekają. Do Ciebie smsa na dobranoc piszę, niech Cię do snu ukołysze! Tego smskapoświęcam tobie, więc proszę… zachowaj go sobie! A gdy będziesz goczytała z rana to nie zapomnij o tym od kogo go dostałaś i jeszczena sam koniec Delikatnych jak Twój dotyk, pięknych jak Twoje oczy isłodkich jak Twój uśmiech snów życzę Tobie tej i każdej następnejnocy… Kochany Koteczku!Dobranoc mówi Twój mężczyzna:)Teraz złe myśli giną,niech słodziutkie snyw ich miejsce buziaki bardzo gorące,tylko dla Ciebie całe rana bedę czuwać na Tobą,boś dla mnie najdroższą pragnę nikogo innego,tak jak Ciebie Aniołka mojego:* Już jest późno,czas na spanie,więc Ci wierszyk ślę Kochanie!Śpij spokojnie i słodziutko… Dobranoc mówię na noc, 100 buziaków śle,śpij spokojnie myszko moja,ja nigdy nie opuszczę Cie,będę zawsze przy Tobie,mniam, jesteś dla mnie ja bardzo kocham Cie! :* SMS na dobranoc z całusem teraz do ciebie leci, humor Ci poprawi, w sercu żar roznieci. Pomyśl sobie o mnie tak słodko i miło, żeby w twym serduszku ciepło się zrobiło:-) Dobranoc:* Choć literki mi się rozmywająPiszę sms na dobranoc dla mojej z rymami bardzo kiepskoWytężam oczka którePatrzeć już nie chcę jej napisaćŻe dla mnie jest wszystkimI ciągle o niej tylko może wszyscy tego jeszczeNie wiecie ale KOCHAM moją….. najbardziej na świecie:* Promienie Słoneczka już zgasły… ale na Niebiepojawiły się piękne na biało świecące z Nich świeci najmocniej i zasłaniaswym blaskiem wszystkie pozostałe,które również pojawiły się na gwiazdy są niczym w porównaniuz tą jedyną najpiękniejszą i najcudowniejszą,która rozbłysła na Mym wiesz Kim ta Piękna Gwiazda jest ;*)Dobranoc Kochanie! Śpij Słodziutko ? Na dobranoc dla Koteczkaciepły kocyk, poduszeczka…Niech Ci przyśni się Misiaczek,który daje Ci buziaczek! Na dobranoc kilka słów życzę Tobie słodkich snów, by aniołki się przyśniły i ode mnie pozdrowiły. Księżyc świeci dzisiaj jasno niech Ci on pomoże zasnąć! ? Jest już późno, czas na spaniewięc Ci wierszyk ślę spokojnie i słodziutkoTwój aniołek jest bliziutko:)! gwiazdka mruga,idzie nocka bardzo długa,ale zanim zamkniesz oczymój sms Cię spać pod ciepły kocyk,życzę Ci milutkiej nocy! Już noc! Już noc, wszyscy w łóżkach są, i już prawie śpią,No więc i Ty Aniołku idź już spać,By o wszystkim co najpiękniejsze i najmilsze śnić,Czyli o nas, o nasze miłości najwspanialszej,A teraz Dobranoc mówię abyś spala dobrze,A rano zbudziła się w dobrym humorze,Śnij jak najdłużej, o miłości naszej cudnej,A rano zbudź się po słodkim śnie,Żeby zaraz do mnie przytulić się,A ja teraz powiem, że bardzo Kocham Cię Buziaki na senHej Aniołku czy to już nocCzy mi się wydajeAle chyba jednak nieWiec teraz na noc mówię Ci Dobranoc,Na milutki sny BUZIAKI słodkie wysyłam Ci,Tyjące ich jest, które jak gwiazdki na niebie lśniące są,Całą noc dobrze śpij i cudownie o mnie śnij,Rano przebudź się i do szkoły wybierz się,A ja kładę do łóżka się, aby rano zobaczyć Cię,Aniołku BARDZO, BARDZO KOCHAM CIĘ. Cudowne snyCiemno już się zrobiło,Za oknem gwiazdy rozświetlają niebo,A ja Skarbie rozświetlę Twoje sny,Przyjdę jak tylko uśniesz,Będę pilnował Cię do samego rana,Przyniosę sny w których będziemy my,Spotkamy się w raju,I zostaniemy tam aż zbudzi nas słonko za oknem,Lecz nic się nie stanie,Bo nowy dzień nastanie i da nam spotkanie,Zobaczymy się, a sny przeniosą się w rzeczywistość,Na lepszy sen Aniołku powiem jeszcze Ci,Że bardzo Kocham Cię! Już późnoAniołku już jest późno,Północ już dawno na zegarze wybiła,Na dworze ciemno i niebezpiecznie,Ale trzeba iść już spać,Lecz nie musisz się niczego obawiać,Bo jak tylko zamkniesz swe cudowne oczka,To ujrzysz mnie, swojego Ukochanego,A Twój sen będzie najcudowniejszy we wszechświecie,Tak ja dla mnie Ty jesteś najcudowniejsza,W śnie będziemy szczęśliwi i wolni jak ptaki,A rano nie będziesz chciała wcale zbudzić się,Lecz będziesz musiała!!!Żebym znów mógł ujrzeć Cię,Bo bez Ciebie żyć nie potrafił bym,Teraz kładź się Aniołku Kochany i słodko śpij,I pamiętaj, że TYLKO CIEBIE KOCHAM!,I Tylko Ty jesteś moją radością,Więc do rana Kochanie,DOBRANOC! ŚPIJ SŁODKO! Kiedy światła już pogasną…Kiedy w wokół ludzie zasną…Wtedy przyjdę Cię przytulę,ciepłą kołdrą Cię otulę…Oraz w Twym najsłodszym śnieszepnę słowa KOCHAM CIĘ. Kochane i tęskniące przesyłam całuski że nocka już już na niebie mówię dobranoc dla Ciebie! Niech się słodko śpi no i pięknie śni tego życzę Ci! Dobranoc :* Ty już śpisz. Dawno minęła pisze o tęsknocie do Ciebie,Chce mi się krzyczeć i wiem, że głosMojego serca przerwie cisza, któraMnie otacza a Twoje serce usłyszyMoje wołanie, przygarnie mnieI tak już zostanie… Gdy za oknem ciemno robi sięMiś do łóżka tuli obok siebie wole ciebiewtedy czuje się jak w aż pojawisz się, cieplutką kołderką okryjesz mnie:*Tęsknię bez ciebie jest mi smutno. Kiedy światła już pogasną…Kiedy w wokół ludzie zasną…Wtedy przyjdę Cię przytulę,ciepłą kołdrą Cię otulę…Oraz w Twym najsłodszym śnieszepnę słowa KOCHAM CIĘ. Śpij mój Skarbie śpijZłotą gwiazdkę z nieba ześlę Ci…Śnij już śnijZamknij swe oczęta i złych nie pamiętaj chwil…Śpij już śpijW świecie magii o mnie śnij… Już się zbliża ten czasgdy sen dopada nas…gdy teraz rozłączeninie możemy być przytuleni,w myślach się spotkamyi razem pokochamy… Malutka gwiazdka świeci na niebie, Maluje oczy na ciemnym tle, moje serduszko tęskni do Ciebie, i cicho szepce mnie ze chyba kocha Ciebie! ? To Ty w moich snach gościszTo Ciebie w nich chcę!Z Tobą spędzam całą noc w snach!Ciebie w nich kocham!Dlatego chcę żebyś TyW tych Swoich snach miał mnieI myślał o mnieTak jak ja myślę o Tobie;)DOBRANOC KOCHANIE! Gdy nie można zasnąć liczy się owieczki, gwiazdeczki i inne proponuje Tobie, abyś policzyła,ile to buziaków ode mnie dostaniesz,gdy po cudnej nocce rano sobie wstaniesz Słodziutkich jak miód, milutkich jak puch,takich Ci życzę w dzisiejszą noc snów,bardziej kolorowych niż gwiazdki na niebie,a oprócz tego buziaki dla Ciebie… Gdy nastanie ciemny mrokDo łóżeczka zrobisz krokA gdy drugi zrobisz kroczekNie zapomnij zamknąć oczekTeraz pora pospać sobieWięc dobranoc życze Tobie Jeśli w głowie masz już łóżko,chce być dzisiaj Twą poduszką,bo dziś wieczór ja to wiem,będę Twoim ekstra snem:) Co za noc, w taką nocDam Ci czarodziejską mocNo a teraz oczka zmrużNoc zapada, ciemno jużWszyscy śpią, więc śpij i TyA ja Ci dam kolorowe sny. Potrzebuje przytulanki, takiej co będzie ze mną liczyć baranki. Mocno przytuli. Do snu utuli. Poszepta do uszka. Będzie jak mięciutka poduszka ? a gdy wieczór nastanie… Powie dobranoc Kochanie! Ciemna nocka nastała, cisza wokół z oddali głos-Twego serca bicie słyszę Twój oddech, Twoje sapanie czyli nocne już słodko śpisz sobie i śnisz, że jestem przy tulisz mnie w swych ramionach, mocno obejmujeszswych pocałunków na mym ciele ani trochę nie się nie tylko nasze dłonieale również nasze nosy, usta, policzki i ten szalony dla nas jest tylko że: Nic naprawdę, nic nie pomoże…Choć wiemy doskonale, że lepiej już być nie może. Bądź słoneczkiem na niebie,gdy w dzień tak tęskno mi do kołderką po zmroku,gdy kładę się spać a Ciebie nie ma przy mym boku. Już słoneczko zaszło,a na niebie księżyc spokojnie i milutko,czas na słodkie sny! Kocham Cię bardzo Słoneczko Ty moje,Moje serduszko jest tylko Twoje,Powiem Ci jeszcze Koteczku skrycie,Że jesteś miłością na całe me życie!Teraz dobranoc moje Kochanie,Odezwij się do mnie jak tylko wstaniesz,Śnij o mnie słodko, czule i mile,Wspominaj każdą cudowną chwilę,Zamknij swe oczka i idź już spaćA ja zaraz przyjdę by buzi Ci dać… Ciemna nocka już nastałai coś w sercu cicho gra,to ja siedzę tam i czekami powtarzam słowa dwa..Zaśnij wiec, już słodko śpij,a gdy sen odwiedzi Cię,może zdradzi tajemnicękto tak bardzoKOCHA CIĘ:* Noc już dawno nastała,Gwiazdy świecą na niebie,A księżyc oświetla drogę –Którą całusy płyną do Ciebie :* Gdy już noc otwiera oczy i do snu Cię woła, wtul się w nią, spójrz w jej oczy, poczuj bicie serca mój miły, zamknij oczy i z miłością oddaj się rozkoszy nocy. Gdy na niebie gwiazdy świecą,a Ty sobie smacznie śpisz,ja wymyślam piękne sny,aby miło było Ci. Różne rzeczy Ci się przyśnią,czasem dobre, czasem złe,jednak jak obudzisz sięprzypomnij sobie że, kocham to musi być prawdziwa miłość… Kolejny dzień dobiegł końca,nareszcie noc nastała co mogłaby trwać bez może był miły, być może fatalny,dlatego najlepszy jest urok moją opieką,odbędziesz podróż w nieznane światy,będziesz szczęśliwy i wreszcie radosny. Otulony w ciepłą kołdrę,na poduszce głowę swą Cię spanie,w tym przypadku bez walki, poddaj za moment porwę Cię w najpiękniejszy mi, oczęta zamknij i zaśnij. Czas Ci bajkę przed snem opowiedzieć, o kim ona jest, zarazbędziesz wiedzieć. Jak to zwykle za lasami i górami się rozgrywa,ale czasy są dzisiejsze. Historia o super chłopaku co właśnie toczyta. Początek więc znasz, a dalszy ciąg już wkrótce, jak oczkaswe zamkniesz i uśniesz. Gdziekolwiek jesteś,czy nad morzem czy też w górach,a być może w swoim mieściei tak Cię dopadną moje ramiona,by uściskać Cię przed spaniem,następnie dać buziaka,a co potem jeszcze zobaczymy,byle później słodko spałi o mnie pamiętał. Przy blasku księżyca Ty leżysz snem rozmyślasz o tym co byłoi co lepiej porzuć te myśli i szybko zaśnij,by ze mną się spotkać w kolejnym Cię zabiorę, jeszcze nie dowiesz MYSIEK… kocham Cię i nie wyobrażam sobie życia bez mojego Śpij kochany śpij… zamknij swe oczka i już tylko śnij. Śnij o cudach tego świata i urokach życia, śnij o kolorowych kwiatach i górskich strumykach. Śnij o tym co piękne i urocze, śnij słodko Mój malutki Książe. Niech aniołki nad Tobą czuwają i złe sny od Ciebie odganiają. Będą chodzić wokół Twojego łóżka na swych drobnych, różowiutkich paluszkach. A gdy promyki Słońca do okna zapukają, małe aniołki szybko wtedy znikają. Ja zaś słodkim jak miód pocałunkiem budzę Cię czekam tylko aż znów mi powiesz: Księżniczko Kocham Cię! Księżyc już zachodzi kończę swe pisanie, całuje Twe usta odpisz mi Kochanie. Jedno tylko zostało czekać na Ciebie bez końca bo jesteś moim pierwszym i ostatnim zachodem słońca! Słonko już zgasło, księżyc na niebie, moje myśli otulają gorące i tęskniące, ramionami do snu Ciebie kolorowe sny zamkną Twe oczka zmęczeniem Ci się śniły marzenia spełnione, by Ci się śniły krainy nieodnalezione,Byś poczuł mojej miłości siłę i śnił same sny teraz całuję Ciebie gorąco, całym sercem tęskniąco i tulę się w Twoje ramiona,ja i cała moja miłość… odwzajemniona? Osły, konie oraz słonie,ryby w stawie, pchły na trawie,wielkie stado mlecznych krów-wszyscy życzą miłych snów! Serduszko moje drogie,żyć bez ciebie już nie mogęale teraz idę spaćaby śnić o tobie! Już się zbliża ten czasgdy sen dopada nas…gdy teraz rozłączeninie możemy być przytuleni,w myślach się spotkamyi razem pokochamy… Ida spać misie,oczka im sie są bardzo śpiące,to do Ciebie sie Śmieja ? Zapadam w mroktę ciemna nocgdzie sny są tym, co najlepszenie widzę nicbo teraz śnić będę o tym co najgłębszeprzeniosę się w światwolny od wadniosących ze sobą nieszczęścietam znajdę spokójukryty w mrokui znajdę to co najlepsze. słodko, słodziuteńko zmruż oczęta swewtedy ja, przyjdę we śnie pocałuje usta tweniech Ci się śnią rzeczy miłewtedy będziemy mieć na życie silę Odwiedzę Cię we śnie…Położę się koło Ciebie…Zasnę przy Twym boku…Bardzo blisko Twego wzroku…Bliziutko przy Twoim ciele…Tak bardzo Cie kocham mój Aniele. Ja Cię będę chronić,Przed złymi duszkami – bronić,Do snu Ci coś zaśpiewam,Byś niczego się już nie bał… Gdy słonko już zajdzie i mrok ogarnie świat,Połóż się do łóżka przy Tobie będę jaI śnij mój misiaczku, o czym tylko chcesz,Ja będę Cię pilnować, aż rano zbudzisz się Wszyscy ludzie snem miasto znużył ja siedzę i tak myślę,Jak ja bardzo Kocham Cię! :* Kochanie dobranoc ci mówię na noc buziaków sto śle i Bardzo kochamcię mocno i gorąco życzę ci abyś miała słodkie sny tęsknie za tobąbardzo mocno Chce być Twoja kołderką, która otula Cię gdy być Twoją poduszka, do której przytulasz codziennie być przy tobie i chcę czuć ciebie. Bo Mi tylko Ciebie potrzeba! Piszę do Ciebie z łóżeczka,obok mnie leży poduszeczka…Zamiast tej podusi bym wolała,przytulić się do Twego ciała:)I plecki bym Ci posmyrała…:)I byłabym szczęśliwa cała,gdybym Cię teraz obok Ciebie miała:) Potrzebuje przytulanki, takiej co będzie ze mną liczyć przytuli. Do snu do jak mięciutka poduszka ? a gdy wieczór nastanie…Powie dobranoc Kochanie! Dziękuję Ci za to, że mnie poznałeśDziękuję Ci za to, że mnie za to dziękuję, że przy mnie trwaszI także za to, że serce masz…Dziękuję Ci także, że mogę Ci ufaćI również za to, że umiesz wysłuchać..I za Twe usta, co czule całująI za Twe ręce, co mnie obejmują..A także za uśmiech- dziękuję Ci jeszcze,Dziękuję Ci za to, że po prostu… JESTEŚ! Przytul swoją główkę do mojej,zbliż się do mnie,dotknij moich snów,wszystko takie proste,nie potrzeba słów Chcesz? To przyjdę na paluszkach…Szepnę „jestem” Ci do uszka,Potem wejdę pod Twój kocyk,Będziesz tęsknił każdej nocy! Przytul swoją główkę do mojej,zbliż się do mnie,dotknij moich snów,wszystko takie proste,nie potrzeba słów… Gdy usypiasz mój kwiatuszkupołóż rękę na serduszku,drugą rękę miej pod główką!Przyśnie Ci się daje Cię do gwiazdeczko ukochana… ?Dla mojego Kochanego narzeczonego Nie chce mieć Ciebie tylko w moich snachW mych marzeniach prostych takGdy Cię nie ma zimno jestW moim sercu pada deszczGłośno krzyczę „Kocham Cię!”Chociaż wiem nie słyszysz mniePo co liczyć puste dniKiedy Ciebie nie ma w nich. Czy w sobotę, czy w niedziele, czy pod barem, czy w Kościele, czy po piwku czy po dwóch ja Ci życzę słodkich snów! Dobry duszek, nocna wróżka niech Ci szepnie coś do uszka niech Ci gwiazdka z nieba błyśnie i ode mnie Cię uściśnie. No a księżyc niech próbuje i ode mnie ucałuje! Gdy usypiasz mój kwiatuszku połóż rekę na serduszku, drugą rękę miej pod główką! Przyśnię Ci się daje słówko. Popilnuje Cię do rana. Śpij gwiazdeczko ukochana…:) Cicha nocka niema CiebieJa tu leże sam bez CiebieSpać nie mogę, śnić nie mogęWięc co robię..? Myślę o Tobie!Co Ty robisz? Tego nie wiem:(Śpisz słodziutko? Tego byłbym pewien:)Piękną Nocke byś spędziła i snysłodkie cudnie śniła:)Ja zasypiam oczka mrużę,Późna pora czas na spanie:)Jeszcze tylko buzi dam, byśpoczuła to co w sercu mam:* Niech ci noc przyniesie sny, w których będę ja i Ty, rozpaleni swą nagością, upojeni namiętnością, w nieskończonym szczytowaniu i cudownym ciał zjednaniu… Pierwsza gwiazdka błyszczy na niebieMe myśli płyną prosto do CiebieTę noc spędzić chcę przy TobieBo bez Ciebie żyć nie mogęProszę Boga o Twą zgodęBy móc przytulić się……choć trochę Tylko jedno słońce świeci, tylko jeden księżyc lśni, tylko jedno kochamserce, które nosisz właśnie Ty! Co robisz koteczku? Już leżysz w łóżeczku? Ja myślę o Tobie i zasnąć nie mogę! W snach pięknej nocy, mój głos Cię otoczy! I powie na uszko, dobranoc- serduszko! Zawsze coś błyszczy na niebie dla Ciebie,W dzień słoneczko promienieje,Wznosi uśmiech, mocno gwiazdki świeca ślicznie,Nakładając sen magicznie,Ja jak księżyc z góry słucham,Co sny szepczą Ci do ucha. Gdy tak czule wtulasz się w kołderkę i gdy swoje piękne oczkamasz już zamknięte,chciałabym leżeć obok Ciebie,tulić mocno Cię do siebie,rano całusami zbudzić i w Twe oczy patrząc mówić,żeś mi jest najbliższy spośród innych wspólna noc była cudowna… mam nadzieje, że jeszcze przed nami Noc przychodzi, a razem z nią strach,nie przez ciemność, lecz o to co będzie w chcę byś słodko spał,magia mych życzeń nie zawsze koszmary chcę przepędzić,każdą noc czuwając nad Tobą o Twych snów słodkie chwile,byś wiedział że i w życiu może być aż minie prawie cztery lata… wtedy znajdę się w niebie Jak kropelki z nieba lecą,w takt mych czułych słów się plecą,byś mi słodko skarbie spał,jak najmilsze sny dziś miał,rano wstał całkiem wyspanyi czuł że zawsze jesteś przeze mnie kochany. Gdy rano się zbudzisz,a obok poduszki piórko znajdziesz,chyba łatwo zgadniesz,kto nocą był u Ciebie,nad Twym snem czuwałi jakim sposobem się u Ciebie nie zapomnij otworzyć oknaprzed pójściem spać. Zdradzę Ci dziś pewną księżycu jest jednak satelitę zamieszkują małe stworki,które co noc zstępują na ziemie,aby odwiedzić nas podczas spaniai zadbać o słodkie teraz będziesz podziwiać księżyca blask,wspomnij o nich, a gdy zaśniesz przekonasz się że to jest prawda. Do podusi główkę złóż,swoje śliczne oczka zmruż,skończył się męczący dzień,niech już przyjdzie nowy sen,Gwiazdki oczka Ci puszczająi całuski przesyłają Zamknij oczka swe,do podusi przytul się,twa kołderka będę Ci będzie już cieplutko i milutkoto opowiem Ci bajeczkę,gdy twe oczka zamkną sięszepnę Ci do uszka Kocham Cię,rano przyjdę z kwiatuszkamii powiem Ci Kocham Cię Kochanie :* Późna już pora, czas na spanie, więc zamknij oczka swe, kochanie i śnij kolorowo, miło, słodko najdroższa na świecie moja stokrotko! Serduszko moje drogie,żyć bez ciebie już nie mogę,ale teraz idę spać,aby śnić o Tobie! Choć wiem ze już spisz mówię Ci dobranoc,choć wiesz ze Cię Kocham mówię Ci to jeszcze raz – to sprawia,że wiem, iż nie jesteś jedynie snem,gdyż do tej pory tylko sny były takwspaniałe jak Ty. Kocham Cię. Ty śpijJa będę daleko stądTęsknić do Twoich rąkGasić pragnienie płomieniemTy śpijJa będę daleko stądZnosić to całe złoWierząc że będziesz znów przy mnieLecz wiemŻe miłość jest takWielką siłąNauczyłam się jej barwOdkąd we mnieDwa serca biją! Pełno gwiazdek już na niebie,każda mruga już do Ciebie,każda śle Ci pocałunekby utulił Cię do snu,one wszystkie są dla Ciebie,tak jak ja jestem tylko mój skarbie słodki, drogitylko słodkie co pisze, piszę z sercagdyż najdroższą jesteś mi! :-*
QxNkM6.